12 tysięcy na drugie dziecko nie przekonuje rodziców. "Oddajcie normalne ceny w sklepach!"

12 tysięcy na dziecko, czyli Rodzinny Kapitał Opiekuńczy wejdzie w życie już od przyszłego roku. Rodzice z niepokojem patrzą na rosnące ceny. "Wszystko przez to rozdawnictwo drożeje. Lepiej by dofinansowali przedszkola i żłobki" - piszą.

Już niedługo rodzice będą mogli ubiegać się o nowe świadczenie zapisane w Polskim Ładzie. Mowa tu u Rodzinnym Kapitale Opiekuńczym potocznie nazywanym "12 tys. na dziecko". Aby dostać środki, nie trzeba spełnić żadnego kryterium dochodowego. Jest jednak inny warunek. Chodzi o liczbę dzieci.

12 tysięcy na drugie dziecko nie przekonuje rodziców

Więcej artykułów przeczytasz na Gazeta.pl.

Zobacz wideo Zaręczyny za kulisami "Top Model"

Rodzinny Kapitał Opiekuńczy będzie przysługiwał dopiero na drugie i kolejne dziecko w wieku od 12 do 36 miesiąca życia. Co istotne, będzie można z niego skorzystać pobierając także inne świadczenia, takie jak np. Rodzina 500+, czy Dobry Start.

Świadczeniobiorcy będą mogli wybrać, w jakiej formie otrzymają pieniądze. 12 tys. zł będzie wypłacane ratami, co miesiąc i w zależności od preferencji można otrzymywać 500 zł miesięcznie przez dwa lata, albo tysiąc złotych miesięcznie przez rok.

W praktyce okazuje się jednak, że takie rozwiązanie nie wszystkim przypadło do gustu, co potwierdzają komentarze opublikowane na profilu na Facebooku Edziecko.pl. Rodzice martwią się inflacją, z niepokojem patrząc na rosnące ceny produktów spożywczych. Wiele osób przyznaje również, że zamiast 12 tys. zł wolałoby mieć gwarancję stabilnej pracy i pewne miejsce w żłobku dla swojego dziecka.

A ceny w sklepach rosną
Dajcie ludziom pracę i godną płacę, a reszta sama się ułoży.
Wszystko przez to rozdawnictwo drożeje. Lepiej by dofinansowali przedszkola i żłobki. Żeby rodzice mogli pracować. Nie każdy ma dziadków którzy zajmują się wnukami. Rodzice muszą sobie z wszystkim sami radzić
To jest chore, że jednych się nagradza za posiadanie więcej, niż jednego dziecka, a drudzy ledwo co wiążą koniec z końcem nawet mając jedno dziecko
Po Nowym Roku będzie jeszcze drożej
Nie tędy droga. Pewna praca za godziwe pieniądze i masz tyle dzieci, na ile cię stać. Do tego pewny dostęp do żłobków, przedszkoli itp
 Zamiast tego to przydałaby się prawdziwa pomoc rodzinom - dostęp do przedszkoli z prawdziwego zdarzenia, dopłaty do szkół w postaci obiadów, przyborów i ewentualnie bonu edukacyjnego do wykorzystania tylko i wyłącznie na cele kształcenia dziecka. I pewna praca dla rodziców

- piszą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.