Więcej o aktualnej sytuacji epidemiologicznej w Polsce na Gazeta.pl
Dziecko na kwarantannie 2021. Co z rodzicami? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy na stronie gov.pl:
Kwarantannie nie podlegają rodzice zamieszkujący z dzieckiem poddanym kwarantannie, ze względu na wystąpienie wirusa w szkole.
Dziecko jednak musi pozostać w domu, a rodzice mają obowiązek zapewnić mu na ten czas opiekę. Mają trzy możliwości.
W takiej sytuacji dziecko zostaje samo w domu. Nie każdą pociechę można jednak zostawić bez opieki, wszystko zależy od wieku, a określa to Kodeks wykroczeń. W art. 106 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń, możemy przeczytać:
Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać, lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany.
W świetle prawa można zostawić w domu bez opieki jedynie dziecko, które ma więcej niż siedem lat.
Jeśli dziecko zostaje skierowane na kwarantannę, zgodnie z przepisami ustawy zasiłkowej jest chore. To oznacza, że jego rodzic może dostać zwolnienie na opiekę nad nim i ubiegać się o zasiłek opiekuńczy. Zostanie przyznany, jeśli pociecha ma mniej niż 14 lat. Aby dostać zasiłek, trzeba wypełnić oświadczenie dla pracodawcy, wzór znajdziemy na stronie gov.pl.
W tej sytuacji wszystko zależy jednak od tego, czy specyfika naszej pracy pozwala na wykonywanie obowiązków zawodowych zdalnie. Do tego jeszcze pracodawca musi wyrazić na to zgodę. Sporo pracodawców idzie jednak swoim pracownikom na rękę, wolą, żeby pracowali zdalnie, niż brali zwolnienie.
Na profilu facebook’owym eDziecka, pod udostępnionym tam artykułem na ten temat, wywiązała się dyskusja rodziców. Większość komentarzy wyrażała oburzenie panującymi aktualnie zasadami:
To jest chory wymyśl, szczyt głupoty i absurdu
To są kabarety
Trzylatek siedzi na kwarantannie, a córka normalnie chodzi do szkoły. Takie trochę bezsensowne
Przecież to wszystko jest bez sensu
Absurd absurdem poganiany, zero logistyki w tym bagnie.
- pisali. Przytaczali także swoje przykłady:
Dziecko w klasie wynik pozytywny otrzymało w piątek, a Sanepid nałożył kwarantannę dopiero prawie tydzień później w czwartek i te kilka dni normalnie chodzili do szkoły. Jaki to miało sens? Nie wiem.
Wskazywali także na sytuację w pracy:
Niestety pracodawcy nie są chętni, aby pracownicy z dnia na dzień nie przychodzili do pracy po 10 dni, więc, mimo że mogą wziąć opiekę nie każdy to robi.
A Wy? Co sądzicie o przepisach związanych z kwarantanną dziecka? Dajcie znać w komentarzach.