Newsy z show-biznesu znajdziecie również na stronie głównej Gazeta.pl.
Agata Rubik to żona popularnego polskiego kompozytora, a także szczęśliwa mama dwóch córeczek: Alicji i Helenki. Para związała się w 2006 roku. Aktualnie Rubikowie są już ponad 13 lat po ślubie. Agata chętnie zabiera głos w mediach społecznościowych. Żona Rubika znana jest z tego, że szczerze opowiada o macierzyństwie, nie upiększa rzeczywistości, a do siebie, jako mamy ma wiele dystansu. Jej obserwatorzy uwielbiają jej naturalność i szczerość. W efekcie na Instagramie obserwuje ją prawie 135 tys. osób. Tym razem zdradziła, że zadręcza się tematem szkoły swojej córki. Niedawno o nieuniknionym kryzysie systemu edukacji na przykładzie swojej córki mówiła Edyta Pazura.
W sieci pojawia się mnóstwo opinii uczniów, którzy uważają, że nauka w szkole i późne odrabianie prac domowych jest zwyczajnie prawdziwą udręką. Dzieci spędzają w szkołach tygodniowo prawie 50 godzin. Zaraz po powrocie do domu, muszą się uczyć do późnych godzin nocnych. Takie tryby zajęć przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu. Czy dzieci nadrabiają zaległości powstałe w wyniku zdalnego nauczania?
Agata Rubik pokazała na Instagramie zdjęcie starszej córki, która w późnych godzinach nocnych realizuje zadania domowe. Żona Rubik podkreśliła, że jest bardzo zasmucona faktem, że córka codziennie spędza bardzo czasu przy książkach. Niestety nauka odbywa się w późnych godzinach nocnych, a przecież rano trzeba wstać do nauki stacjonarnej w szkołach.
Trochę mnie to przeraża. Tak jest codziennie. Nauka do północy to standard. Bałagan nie ma znaczenia
- przyznała gwiazda.
Córki Rubików uczęszczają do elitarnej The British School Warsaw, gdzie od najmłodszych lat stawia się na naukę języka angielskiego. W placówce wprowadzony jest nawet obowiązek noszenia mundurków szkolnych. Fakt ten wyszedł na jaw, kiedy fani zauważyli logo szkoły na mundurku jednej z dziewczynek. Okazuje się, że nauka w placówkę jest bardzo droga. Cena rocznego czesnego wynosi od 37 do prawie 90 tysięcy złotych.