Więcej wiadomości na temat szkół znajdziesz na Gazeta.pl.
W świetle prawa szkoła nie może korzystać z monitoringu w okolicznych sklepach. Zgodnie z ustawą z 2018 roku, która wprowadziła nowe regulacje ws. ochrony danych osobowych, można zainstalować kamerę w szkole, jeśli jest to niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa: uczniów, pracowników oraz do ochrony mienia. Monitoring jednak nie może naruszać godności osób, które przebywają w danym pomieszczeniu. Tym bardziej szkoła nie może korzystać z monitoringu zewnętrznego.
Portal Prawo.pl zwrócił się z prosbą o wyjaśnienie tego przypadku do dr Marleny Sakowska-Baryła. Radca prawny i partnerka w Sakowska-Baryła, Czaplińska Kancelaria Radców Prawnych Sp.p. wyjaśniła, że nawet jeśli szkoła uzna, że jest to pomysł uzasadniony z perspektywy pedagogicznej, to z prawnej nie ma ku temu żadnych podstaw.
Taki przypadek nie spełnia kryteriów wskazanych w Prawie oświatowym, a tego wymagałaby stała współpraca szkoły i sklepu w tym zakresie
- tłumaczyła prawniczka.
Jak dodała, sklep musiałby mieć podstawę do udostępniania informacji, a szkoła do przetwarzania pozyskanych nagrań. Takiej podstawy nie mają, a mogłyby ją uzyskać tylko w nagłych sytuacjach, np. wypadku czy przestępstwa, a i wówczas o takie nagrania proszą odpowiednie służby, nie dyrekcja placówki.
Według przepisów Prawa oświatowego monitoring wprowadza się tylko za zgodą rodziców oraz pracowników placówki. Nie może on obejmować pomieszczeń, w których odbywają się lekcje, a szkoła nie może przechowywać nagrania obrazu przez okres nie dłuższy niż 3 miesiące od dnia nagrania. Każde pomieszczenie, w którym znajduje się kamera, musi być oznakowane.