Więcej artykułów na temat poczynań ministra zdrowia znajdziecie na Gazeta.pl.
Polskie dzieci są coraz bardziej obciążone psychicznie. Depresja jest na wyciągniecie ręki. Do tego dochodzi krzywdzące przeświadczenie, że wizyta u psychiatry jest jak temat tabu. Jeśli ktoś chce szukać pomocy, to ma kłopot. Oddziały psychiatryczne w naszym kraju są przepełnione, a leczenie dzieci jest utrudnione przez brak wykwalifikowanej kadry. Polska znajduje się w czołówce europejskich krajów pod względem samobójstw wśród dzieci i młodzieży.
Już od bardzo wczesnego wieku dzieci są poddawane dużej presji społecznej. W przedszkolach mają mnóstwo zajęć dodatkowych, często dwa języki obce i jest coraz mniej czasu na zabawę. Edukacja szkolna również nie jest przyjazna. Uczniowie skarżą się, że spędzają w placówkach praktycznie całe dnie. Nie mają czasu na pogłębianie zainteresowań, a ich życie jest jedną wielką monotonią. Specjalistyczna pomoc psychologiczna potrzebna była już wcześniej. To wszystko działo się już jeszcze przed pandemią, choć wiadomo, że teraz kryzys się pogłębił. Rząd w końcu zatrzymał się dłużej przy tym dziecięcych traumach i zaproponował reformę psychiatrii dziecięcej. Czy to wystarczy?
Minister zdrowia Adam Niedzielski, wraz ze swoim zastępcą Waldemarem Kraską, wiceminister edukacji Marzeną Machałek, rzecznikiem praw dziecka Mikołajem Pawlakiem i z pełnomocniczką ministra zdrowia ds. reformy psychiatrii prof. Małgorzatą Janas-Kozik wzięli udział w konferencji prasowej inaugurującej nową kampanię "Powiedz, co czujesz. Zdemaskuj emocje". Rząd chce walczyć z problemami psychicznymi wśród dzieci i młodzieży, które nasiliły się w czasie pandemii koronawirusa.
W tym gronie, w takim szerokim składzie, chcemy pokazać, że problemy związane z psychiatrią dziecięcą mają fundamentalne znaczenie i nie można uciekać od nich, jeśli można użyć takiego sformułowania, pod pretekstem pandemii
- oznajmił Niedzielski.
W ramach kampanii powstała specjalna infolinia programu "Powiedz, co czujesz. Zdemaskuj emocje" - tel. 800 12 12 12.
Adam Niedzielski podkreślił, że sama pandemia nie powinna być pretekstem do tego, aby uciekać od problemów psychicznych dzieci i młodzieży. Pandemia pogłębiła kłopoty ze zdrowiem wśród dzieci, jednak warto dodać, że były obecne już wcześniej. Rząd dopiero teraz zauważył dziecięce traumy, trudności i postanowił zapewnić pomoc młodym ludziom.
Ten blisko rok przerwy dzieci w nauce objawiły się z podwójnym ciężarem. Teraz, czy w ośrodkach wsparcia środowiskowego, czy też w szpitalach psychiatrycznych niestety mamy nowych pacjentów, którzy zgłaszają poważne problemy związane również z samookaleczeniem, przejawami autoagresji
- stwierdzi szef resortu zdrowia.