Więcej podobnych historii na Gazeta.pl.
Kathryn Morris osiem lat temu urodziła bliźnięta, dwóch chłopców. Trzy lata później zdiagnozowano u nich spektrum autyzmu. Gwiazda na portalu Today zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak "jej podróż do autyzmu wprowadziła ją do tajnego stowarzyszenia chorych dzieci i zrujnowanych rodzin". Jednocześnie zdecydowała się opowiedzieć swoją historię, żeby pokazać, że warto mieć nadzieję a autyzm to nie koniec świata.
Być może pamiętasz mnie z „Dowodów zbrodni" na CBS. Grałem samotnego detektywa rozwiązującego zagadki, z którymi większość gliniarzy nie mogła sobie poradzić [...]
- zaczyna swoją historię gwiazda.
Jak wiele kobiet, przez długi czas byłam w trybie kariery [...] Piłam dużo kawy, pracowałam całymi dniami, podróżowałam po świecie, zarabiałam i byłam zabawną ciocią dzieci moich znajomych. Potem zapragnęłam więcej i pojawiło się marzenie o macierzyństwie. Zakochałam się. Urodziłam bliźniaki, czułam się spełniona
- wspomina. W wieku trzech lat u bliźniaków zdiagnozowano spektrum autyzmu.
Osiem lat temu urodziłam zdrowych bliźniaków. Osiemnaście miesięcy później zanurzyłam się głęboko w otchłań zaburzeń spektrum autyzmu
- pisze na łamach Today.
Aktorka wspomina, że gdy usłyszała, że jej dzieci mają autyzm, była załamana, jej związek ucierpiał. Poznała świat chorych dzieci, odmieńców, rodzin funkcjonujących w trybie awaryjnym. Kathryn Morris postanowiła odłożyć na bok karierę i zrobić wszystko, żeby znaleźć najlepszą pomoc dla dzieci.
Wsiadłam do pociągu powolnych terapii wczesnej interwencji z płaczliwymi matkami w tym samym kryzysie. Zaprzyjaźniłyśmy się, porównaliśmy doświadczenia bycia wykluczonym przez innych i osądzaniu w parku. Poznałam kobiety, które musiały zrezygnować z pracy, bo ich przełożeni zmęczyli się ich "sytuacją"
- opisuje. Pewnego dnia spotkała kobietę, która skontaktowała ją ze specjalistą. Skorzystała z jego pomocy.
Stan bliźniaków zaczął się poprawiać. Mój niewerbalny syn wyszedł z mgły, zaczął mówić, śmiać się, śpiewać, spać, spokojnie chodzić i biegać. – Mamo, kocham cię – powiedział. Był szczęśliwy
- wspomina. Kathryn opisuje grupy wsparcia, fundacje i specjalistów, którzy pomogli poprawić stan jej dzieci, wiele nauczyli, pomogli.
Mówię teraz, ponieważ chcę podzielić się moją historią nadziei. Nasi chłopcy nadal mają autyzm, ale wczesna interwencja i pomoc zapewniły im dobre samopoczucie. Znowu dobrze sypiam i wracam do pracy
- kończy swoją historię.
Jesteś mamą? Mamy do Ciebie kilka pytań. Zapraszamy do udziału w naszej ANKIECIE.