Duże zmiany w 500 plus. Rząd już je zaakceptował. "A w sklepach wszystko o połowę droższe, niż rok temu"

Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec zmian w programie "Rodzina 500 plus", co oznacza, że świadczeniobiorcy muszą przyzwyczaić się to nowych metod składania wniosków. Wielu rodziców jest jednak nastawionych sceptycznie do tego świadczenia.

Jak poinformowano na rządowej stronie gov.pl,  program Rodzina 500+ stanowi główny instrument polityki rodzinnej realizujący trzy główne cele: poprawę sytuacji demograficznej, redukcję ubóstwa wśród najmłodszych i inwestycję w rodzinę.

Zgodnie ze zmianami wprowadzonymi w Programie „Rodzina 500+", od 1 lipca 2019 roku świadczenie wychowawcze przysługuje na każde dziecko do ukończenia 18. roku życia, bez względu na dochód osiągany przez rodzinę 

- czytamy w komunikacie.

Okazuje się jednak, że już niebawem osoby korzystające z tego programu będą musiały przygotować się do pewnych zmian.

Duże zmiany w 500 plus

Więcej takich tematów na stronie głównej Gazeta.pl.

Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec zmian w programie, które mijały dotyczyć m.in. obowiązku składania wniosków drogą elektroniczną. Obsługą programu zajmie się ZUS, a świadczeniobiorcy nie dostaną już pieniędzy w gotówce, gdyż środki będą wypłacane tylko i wyłącznie na konto bankowe.

Zobacz wideo Skąd się bierze patodeweloperka? Narkun: Deweloperzy wykorzystują to, co daje im prawo

Wnioski mają być składane poprzez Platformę Usług Elektronicznych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, system Emp@tia Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRPS) oraz poprzez bankowość elektroniczną. W nowym okresie rozliczeniowym rodzice będą składać je do ZUS. Wiadomo, że wnioski, które są realizowane przez samorządy, mają być przez nie realizowane do końca obecnego okresu.

Okazuje się jednak, że nie wszyscy rodzice są zwolennikami tego świadczenia. Pod artykułami dotyczącymi programu "Rodzina 500+" udostępnionym na profilu Edziecko.pl nawiązała się dyskusja pomiędzy internautami. Zauważyli, że wartość 500 zł nie jest taka sama, jak kilka lat temu, a ceny różnych produktów i usług szybko rosną. Wiele osób przyznało, że zamiast kolejnych programów wolałoby dostać większe wynagrodzenie.

500 + dawałabym tylko rodzinom pracującym. Byłaby to motywacja do podjęcia pracy
A w sklepach wszystko o minimum połowę droższe niż rok temu
Co z tego, że dadzą jak w podwyżkach odbiorą rachunek końcowy
Ja wolałabym tych 500+ nie dostawać, a mieć z mężem godne zarobki, bo wszystko drożeje a zarobki stoją w miejscu. Podwyżka pensji o 100-150 zł brutto to śmiechu warte
Przez te wszystkie plusy, ceny idą w górę, dosyć tego rozdawnictwa

- pisali.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.