Więcej takich tematów na stronie głównej Gazeta.pl.
Japoński dziennik "Asahi", powołując się na dane udostępnione przez tamtejszy resort edukacji, donosi, że liczba samobójstw dzieci w Japonii w 2020 roku była największa od co najmniej 1974 roku. Wtedy japońskie władze zaczęły prowadzić takie statystyki. Z danych wynika, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży znacznie spadła, jednak początek pandemii odwrócił ten trend.
W Japonii samobójstwa są poważnym problemem społecznym. W 2017 roku odnotowano 14,9 przypadków samobójstw, na 100 tysięcy osób, dwa lata później kraj ten był na drugim miejscu pod względem liczby samobójstw wśród krajów rozwiniętych G7.
Japońskie ministerstwo edukacji opublikowało zatrważające dane dotyczące liczby samobójstw w 2020 roku. Zgodnie z raportem resortu, w zeszłym roku wśród uczniów szkół podstawowych miało miejsce 14 przypadków samobójczych (rok wcześniej: sześć). Jeśli chodzi o młodzież w wieku gimnazjalnym, w zeszłym roku takich przypadków było 136 (rok wcześniej: 96), a wśród młodzieży licealnej - 329 (237 w 2019 roku). Najwięcej nastolatków odebrało sobie życie w sierpniu - odnotowano wówczas 64 przypadki samobójstw. Resort edukacji podejrzewa, że jest to związane z faktem rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego (placówki wznowiły pracę w sierpniu, żeby nadrobić zaległości związane z zawieszeniem pracy szkół na wiosnę). Według raportu samobójstwa były efektem lęku o przyszłość, słabych ocen i niezbyt dobrych relacji z rodzicami.
Ministerstwo edukacji w Japonii donosi, że w zeszłym roku doszło do 415 samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez "Asahi", wzrosła także liczba samobójstw wśród kobiet, a zmalała wśród mężczyzn. Eksperci chcą się dokładniej przyjrzeć problemowi, żeby jak najszybciej zatrzymać ten dramatyczny trend.
Jesteś mamą? Mamy do Ciebie kilka pytań. Zapraszamy do udziału w naszej ankiecie.