Dziecko dobrze rozwiązało zadanie, a nauczyciel podkreślił błąd. Tata jest oburzony

Od początku roku szkolnego rodzice bacznie przyglądają się rzeczom, które ich dzieci robią w szkole. Pod lupę były już brane podręczniki i ćwiczenia, jakie się w nich znajdują, a teraz przyszła kolej na sprawdziany i kartkówki. Oburzony tata udostępnił na swoim profilu na Facebooku zdjęcie jednego z zadań, jakie rozwiązało jego dziecko. Uwaga nauczycielki według niego nie była słuszna.

Przez rok nauki zdalnej rodzice nieustannie mogli monitorować postępy, jakie robiły w nauce ich dzieci. Część z nich zresztą miała w tym swój udział. Spędzając czas z dziećmi, rodzice pomagali im w odrabianiu prac domowych i często pełnili funkcje nauczycieli, którzy wyjaśniają niezrozumiałe dla uczniów zagadnienia. Nic dziwnego, że po powrocie do szkół, wciąż stoją na straży wiedzy przekazywanej w placówkach.

Zobacz wideo Klaudia El Dursi boi się posłać dzieci do szkoły?

Tata o niesprawiedliwym ocenianiu

Jakiś czas temu na Twitterze można było znaleźć zdjęcia kontrowersyjnych zadań w podręcznikach do religii czy historii. Teraz rodzice pokazują nieprawidłowości w ocenianiu najmłodszych. Ostatnio tata udostępnił na swoim profilu na Facebooku fragment sprawdzianu z matematyki i wywołał spore poruszenie. 

Dziecko ma bogatszy język, niż nauczyciel, uwikłany w autorytarny styl redukcjonizmu myślowego

- napisał. 

Tata o niesprawiedliwym ocenianiuTata o niesprawiedliwym ocenianiu Facebook

Według nauczycielki, chociaż uczeń rozwiązał zadanie matematyczne poprawnie, udzielił niepoprawnej odpowiedzi. A właściwie, prawdopodobnie niezgodnej z kluczem odpowiedzi. Pytanie postawione w zadaniu to: "Ile flamastrów ma teraz Krysia".  Uczeń powinien odpowiedzieć schematycznie: "Krysia ma teraz 6 flamastrów". Dziecko, które napisało "Krysi zostało 6 flamastrów", otrzymało adnotację. 

Dramat
Tylko współczuć takiego nauczyciela

- pisali inni rodzice w komentarzach. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA