Ashley Graham mogłaby być jedną z modelek, które publikują na swoim profilu na Instagramie idealne i wyretuszowane zdjęcia z sesji dla znanych marek. Mogłaby udawać, że nie ma skaz, ale tego nie robi. Modelka plus size znana jest ze swojego zaangażowania w łamanie krzywdzących stereotypów na temat idealnego ciała. Nikogo nie udaje.
Na jej profilu na Instagramie możemy zobaczyć fałdki, rozstępy i cellulit. Pokazuje takie ciało, jakie ma każda kobieta i za to pokochały ją fanki na całym świecie. W czasie pierwszej ciąży pokazywała, jak zmienia się jej sylwetka wraz z każdym miesiącem. Teraz znów spodziewa się dziecka, a na jej profilu możemy podziwiać naturalne kadry z ciążowym brzuchem. Bez ubrań i bez filtra.
W najnowszym poście modelka zestawiła ze sobą kilka wycinków swojej codzienności.
Kilka rzeczy, które zrobiłam. Kilka miejsc, do których poszłam i kilkoro ludzi, których kocham
- napisała.
Na pierwszej fotografii widzimy jej ciążowy brzuch, nagie piersi i delikatne rozstępy. Później pokazała wystylizowane paznokcie, wideorozmowę z mężem i siebie w hotelowej pościeli. Wśród uchwyconych momentów znalazło się też wyjście do zoo, muzeum i makijażystki. Końcowy kadr przedstawia stopy i kombuchę.
Fanów najbardziej rozbawiło nagranie, na którym Ashley głośno i szczerze się śmieje. Wiele osób zwróciło uwagę na nagie kadry i podkreśliło, że są piękne.
Jesteś piękną mamą
Żałuję, że w czasie ciąży nie robiłam sobie takich zdjęć jak ty
- pisały fanki.