Córka Rafała Maślaka trafiła do szpitala. "Mamy muszą spać na fotelu"

Rafał Maślak zawiózł córkę do szpitala, bo dziecko źle się poczuło. Na miejscu okazało się, że musi tam zostać na jakiś czas. "Rusza pogotowie jedzeniowe. Catering, bo tam nie ma jedzenia. Upiekłem też ciasto" - relacjonował celebryta na Instagramie.

Rafał Maślak, znany fotomodel, Mister Polski 2014 jest tatą dwójki dzieci. Wraz z żoną Kamilą wychowują synka Maksymiliana, który urodził się w 2019 roku i córeczkę Michalinę, która przyszła na świat w tym roku. Rafał Maślak chętnie na Instagramie dzieli się z fanami swoim życiem prywatnym.

Rafał Maślak zawiózł córkę do szpitala

Kilka dni temu mała Michalina źle się poczuła i rodzice zdecydowali, że należy zgłosić się z nią do szpitala. W szpitalu została z nią mama. Dziewczynka czuje się już dobrze, ale zgodnie z informacjami udostępnionymi na Instagramie przez celebrytę, musi trochę tam zostać. 

Dziś trochę pusto i smutno, bo Kamila i Michalina są w szpitalu. Misia źle się poczuła i zawiozłem dziewczyny do szpitala i tam musiały zostać trochę dłużej

- powiedział na nagraniu zamieszczonym na Instagramie.

Zobacz wideo Czy lęk przed pająkami jest uzasadniony? Wyjaśniamy [PRACOWNIA BRONKA]

Rafał Maślak/Rafał Maślak/ Rafał Maślak/ InstaStories screenshot

Rafał Maślak pokazał zdjęcie sali szpitalnej

Celebryta opublikował na Instagramie także zdjęcie sali, na której leży mała Michalina i gdzie czas spędza jego żona Kamila: 

Generalnie już wszystko jest ok, ale rozbawiło mnie wczoraj zdjęcie, które wysłała mi Kamila, zdjęcie swojego łóżka. Nie mieliśmy pojęcia, że mamy muszą spać na fotelu. Tak wygląda łóżko Kamili. Nie to, że narzekam, po prostu nie wiedzieliśmy, że tak jest

- stwierdził celebryta.

Rafał Maślak dba o wygodę żony w szpitalu

Pierwsza noc była dla rodziców Michaliny zaskoczeniem, ale gdy okazało się, ze dziewczynka musi zostać tam dłużej, troskliwy tata i mąż zatroszczył się o to, żeby obu niczego nie zabrakło: 

Na szczęście można zabrać ze sobą jakiś minimaterac. Pierwszą noc Kamila musiała przespać na fotelu. Żartowała, że spędziła noc jak w samolocie. Dzisiejsza noc na pewno będzie wygodniejsza. Rusza pogotowie jedzeniowe. Catering, bo tam nie ma jedzenia. Upiekłem też ciasto, mam nadzieję, że będzie zadowolona

- pochwalił się.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.