Bezwarunkowy dochód podstawowy. Rodzice jedynaków dostaną w sumie 3 tys. zł. "Niech pracują, jak chcą więcej"

Bezwarunkowy dochód podstawowy jest na razie jedynie pomysłem Polskiego Instytutu Ekonomicznego, a już wzbudza wiele kontrowersji. Internauci są nieufni w stosunku do projektu, który ma zapewnić wszystkim gotówkę co miesiąc i to bez konieczności spełniania jakichkolwiek wymagań.

Bezwarunkowy dochód podstawowy to pomysł Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Zakłada comiesięczną wypłatę dla każdego obywatela 1200 zł, na każde dziecko z kolei 600 zł. Aby otrzymać bezwarunkowy dochód podstawowy, nie trzeba spełniać żadnych wymagań. Zgodnie z badaniami Polskiego Instytutu Ekonomicznego za wprowadzeniem tego świadczenia są 73 proc. Polaków. Na razie pomysł jest testowany przez Niemców. 

Bezwarunkowy dochód podstawowy - "Podnosimy więc podatki"

Chociaż pomysł zakłada wypłacanie przez państwo pieniędzy wszystkim obywatelom, nie każdy uważa to za dobry pomysł.

Jeśli wypłacamy wszystkim po równo gigantyczne pieniądze, duża część trafia do bogatych. Ale żeby w ogóle te środki wypłacać, najpierw musimy je znaleźć. Podnosimy więc podatki lub tniemy po usługach publicznych albo innych świadczeniach. I tak może się zdarzyć, że stracą na tym biedniejsi – dostaną transfer w miejsce innego transferu, bogatsi zaś zyskają

– mówi dla „Gazety Wyborczej" dr hab. Michał Brzeziński z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

Zobacz wideo Czy lęk przed pająkami jest uzasadniony? Wyjaśniamy [PRACOWNIA BRONKA]

Bezwarunkowy dochód podstawowy - internauci są nieufni

Na profilu facebook'owym eDziecka internauci podzielili się swoimi przemyśleniami dotyczącymi bezwarunkowego dochodu podstawowego. Z reguły są nieufni wobec tego projektu:

Wspaniały program, nieróbstwo+
Kto na to wszystko zapracuje. Ludzie płacący podatki nie dadzą rady. Ten pomysł to bzdura i przekupstwo
Bzdura. Podstawowe potrzeby społeczeństwa są w głębokiej zapaści a ci obiecują gruszki na wierzbie.
Jak bezwarunkowy to nie dochód ino zapomoga! Bezzwrotna? Nie, zapłacą następcy!
Czyli nie warto uczciwie pracować. Wracamy do hasła "czy się stoi, czy się leży.....". Popieranie nierobów
Bardzo zły pomysł, który zachęca do rezygnacji z pracy. Oby się nie spodobał naszym rządzącym, którzy przed wyborami będą desperacko poszukiwać wyborców. Myślę, że wiele więcej dobrego dałoby po prostu zapewnienie pracującym rodzicom bezpłatnych miejsc w żłobkach i przedszkolach oraz sfinansowanie wyżywienia dzieci w tych placówkach.
To niech pracują jak chcą więcej kasy

- pisali. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA