"Ubrałam córkę za 11 zł". Mamy chwalą się zdobyczami dla dzieci z lumpeksów

Używane ubrania dla dzieci, to nie konieczność, często świadomy wybór. Mamy małych dzieci szybko potrafią przeliczyć, ile ubrań w lumpeksie mogą kupić za cenę nowych spodni dla córki lub syna. "Jak widzę cenę 89 złotych za jeansy, to wiem, że za taką kwotę w lumpeksie mogę ubrać dzieci od stóp do głów".

Każda mama chce, żeby jej malec wyglądał jak najlepiej. Dziecięca moda zmienia się tak, jak każda inna, a do tego dzieci z ubrań szybko wyrastają. Której z nas nie zdarzyła się sytuacja, że piękny nowy sweterek lub spodnie zdołałyśmy założyć dziecku zaledwie kilka razy, zanim okazały się za małe? Niektóre kobiety decydują się robić zakupy ubraniowe dla dzieci  lumpeksach. W sklepach z używaną odzieżą można trafić na prawdziwe perełki - piękne ciuszki drogich marek, na które normalnie nie mogłyby sobie pozwolić. Ubrania dla dzieci z lumpeksów czasem potrafią wyglądać jak nowe - właśnie dlatego, że ich pierwszy właściciel wyrósł z nich, zanim je "schodził". 

Moda na eko

Z badań przeprowadzonych przez Ellen MacArthur Foundation wynika, że co sekundę na świecie na wysypiska śmieci trafia ciężarówka ubrań. Większość z nich nie została założona ani razu. Tymczasem dzięki zakupom w second-handach dajemy ubraniom dajemy drugie życie. Oszczędzamy nie tylko pieniądze, ale i naszą planetę. 

Nie chodzi o to, żeby w ogóle nie kupować ubrań, ale wybierać rozsądniej i zgodnie ze swoim stylem, dopasowywać do niego pojedyncze elementy, a nie gromadzić sterty ciuchów, które po dziesięciu praniach nadają się do wyrzucenia

– powiedziała jakiś czas temu Anja Rubik w wypowiedzi dla TVN24. To tyczy się nie tylko ubrań dla dorosłych, ale także i tych dla dzieci. Chociaż zapewne minie jeszcze kilka ładnych lat, zanim zupełnie zmienimy nasze nawyki, z pewnością już teraz coraz częściej zwracamy uwagę na ekologiczny aspekt mody.

"Zawsze coś ciekawego upoluję"

Klientkami lumpeksów często są mamy małych dzieci. Nie tylko te, które kupują używaną odzież dlatego, że nie stać je na ubrania z najnowszych kolekcji popularnych marek modowych.

Kupuję ubrania dla dzieci w lumpeksie z wyboru, nie z konieczności. Stać mnie na to, żeby kupować im nowe ciuszki, ale nie widzę w tym sensu - wyrastają z nich naprawdę szybko. Poza tym wolę kupować używane ubrania dobrych marek (Calvin Klein, GAP, Esprit, Quiksilver), niż nowe w popularnych sieciówkach jak np. Pepco, HM, czy Zara. Te po kilku praniach potrafią wyglądać koszmarnie i do niczego się nie nadają - powypychane kolana w spodniach, zmechacony, powyciągany materiał, nieestetycznie sprane nadruki

- twierdzi Aneta, mama dwóch chłopców.

Kreacja dla chłopca kupiona w lumpeksie.Kreacja dla chłopca kupiona w lumpeksie. archiwum prywatne

Nie mam ulubionych second handów, często chodzę po mieście, zaglądam do tych napotkanych przypadkiem i zawsze coś ciekawego upoluję. A często, gdy moje dzieci z nich wyrastają, przekazuję ubrania koleżankom, dla ich dzieci. Wszystkie powinnyśmy tak robić!

- apeluje Aneta.

Ubrania widoczne na zdjęciach kosztowały mnie w sumie 15 złotych: koszula z GAP-a: 4 zł, Spodnie z H&M - 3 zł, kurtka z Mango: 5 zł, czapka F&F - 3 zł

- dodaje.

Zobacz wideo Co czyni rekiny tak przerażającymi? Poza szczękami oczywiście [PRACOWNIA BRONKA]

Nie tylko dla dzieci

Ubrania w lumpeksach kupuje od lat. Jeszcze zanim zostałam mamą potrafiłam znaleźć dla siebie w second-handach prawdziwe perełki. Teraz szukam ich dla moich dzieci. Mogę śmiało powiedzieć, że 3/4 szafy mojej córki i syna to ubrania z lumpeksów. Dlaczego tam kupuję? Z prostego powodu. Dzieci szybko rosną, a ich ciuszki w przedszkolu czy żłobku po prostu się niszczą. Czasem przeglądam sobie, co w ofercie dla dzieci mają sieciówki i jak widzę cenę 89 złotych za jeansy, to wiem, że za taką kwotę w lumpeksach mogę ubrać dzieci od stóp do głów. Ponadto moja starsza córka już teraz sama pyta, kiedy uda mi się kupić dla niej coś wystrzałowego w lumpeksie

- mówi Agnieszka, mama dwójki dzieci w wieku przedszkolnym.

Cała kreacja za 11 zł

Modna kreacja dla dziewczynki kupiona w second-handzie.Modna kreacja dla dziewczynki kupiona w second-handzie. archiwum prywatne

Kreacja ze zdjęcia kosztowała mnie 11 zł: kurtka H&M - 6 zł, spódniczka Lindex - 3 zł, T-shirt Zara - 2 zł

- chwali się Agnieszka.

Kreacja dla dziewczynki z lumpeksu.Kreacja dla dziewczynki z lumpeksu. archiwum prywatne

A te - 18 zł: kurtka H&M - 6 zł, bluza również H&M - 5 zł, spodnie Zara - 7 zł

- podlicza Agnieszka. A wy? Ubieracie swoje dzieci w lumpeksach Dajcie znać w komentarzach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.