Lara Gessler chwali się pokojem córki. Dość oryginalny i w stylu vintage

Lara Gessler zaprezentowała na InstaStories pokój swojej córeczki. Nie przypomina on typowego pokoju dla dziecka. 32-latka zdecydowała się na dość nietypową aranżację jak dla niespełna rocznej pociechy.

Lara Gessler w październiku zeszłego roku powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Widać, że restauratorka świetnie odnajduje się w roli mamy. Narodziny małej Neny na dobre zmieniły życie rodziców. Lara regularnie pokazuje pociechę i opowiada o swojej codzienności. Teraz pokazuje jak urządziła pokoik małej.

Zobacz wideo Lara Gessler pokazała pokój swojej córki

Lara Gessler prezentuje pokój Neny. Dość nietypowy

Lara Gessler zdecydowała się pokazać fanom pokój Neny. Trzeba przyznać, że jest urządzony dość oryginalnie. Dominuje tam kolor brązowy. 32-latka opublikowała na swoim InstaStories zdjęcie, na którym widzimy zabytkowy fotel, drewniane łóżeczko i wielki baldachim. Na ścianie ułożona jest oryginalna granatowa tapeta, na której są kolorowe kwiaty. Przestrzeń jest dość nietypowa jak dla niespełna rocznej dziewczynki, jednak całość jest bardzo spójna. 

Lara GesslerLara Gessler instagram.com/lara_gessler/

Córka Magdy Gessler zdecydowała się na zakup łóżeczka, które pochodzi ze sklepu Woodies Safe Dreams. Produkt jest z kolekcji vintage i ma standardowe wymiary 140x70. Ten konkretny model nazywa się Noble Cot Bed. 

łóżeczko dziecięcełóżeczko dziecięce woodies.pl

Magda Gessler o wnuczce: Nena jest roześmiana. Nigdy nie słyszałam jej płaczącej

Magda Gessler świetnie odnajduje się w roli świeżo upieczonej babci. Widać, że sprawia jej to dużo radości. Ostatnio w wywiadzie dla magazynu "Viva" przyznała, że Lara urodziła w twardy lockdownie i nie mogła liczyć na odwiedziny bliskich. Mimo to, najbliżsi przyszli pod dom Lary i Piotra, aby pogratulować rodzicom. 

Moja wnuczka jest jak z bajki. Takich wnuczek nie "robią" (śmiech). Kiedy się urodziła, był kolejny lockdown więc przyszliśmy całą rodziną pod dom Lary i Piotra, żeby im pogratulować i z okna zobaczyć małą. Rozmawialiśmy w maskach na odległość i to było tak przejmujące, że wzruszenie odebrało mi mowę

- przyznała restauratorka. 

Więcej o: