Znana modelka opublikowała nagie zdjęcia z dzieckiem. Internauci: "Możesz mieć poważne kłopoty"

Szwedzka modelka Elsa Hosk udostępniła niedawno na Instagramie serię zdjęć ze swoją córeczką. Internautom nie spodobał się fakt, że obie są na fotografiach nagie. Padło hasło: "pornografia dziecięca".

Elsa Hosk to szwedzka modelka, która swoją popularność zawdzięcza m.in. współpracy z marką Victoria’s Secret. Piękna blondynka pojawiła się na okładkach m.in. magazynu Vogue, Elle, Harper’s Bazaar. Modelka ma 32 lata, siedem miesięcy temu została mamą. Wraz ze swoim partnerem Tomem Daly, powitała na świecie córeczkę, której para dała na imię Tuulikki Joan Daly.

Naga sesja z dzieckiem nie spodobała się internautom

Niedawno Elsa  udostępniła na Instagramie serię zdjęć, na których została uwieczniona razem z córeczką. Na fotografiach obie są nagie. To nie spodobało się Internautom. Modelka otrzymała wiadomość od jednego z nich: 

Modelka nie wstydzi się nagości, tak została wychowana.Modelka nie wstydzi się nagości, tak została wychowana. Instagram/hoskelsa

Wiesz, że możesz mieć poważne kłopoty, publikując pornografię dziecięcą, prawda? Wiem, że jesteś świeżo upieczoną mamą, ale to jest podstawowa wiedza.

Modelka odpowiedziała, że jeśli ktoś uważa takie zdjęcia za pornografię, to sam się powinien wstydzić. 

Nagie zdjęcia nie spodobały się internautom.Nagie zdjęcia nie spodobały się internautom. Instagram/hoskelsa

Zobacz wideo Położna – od kiedy i jak długo można liczyć na jej pomoc? Jak znaleźć najlepszą dla siebie?

Modelka odpowiedziała

Widocznie reakcja internautów, bo postanowiła udostępnić w sieci swoją odpowiedź, która miała formę oświadczenia. Napisała m.in., że publikowanie zdjęć, na których jest naga i na których jej dziecko także jest gołe nie jest pornografią, a normalną rzeczą. Zauważyła, że może publikować to, co chce, wskazała, że jeśli ktoś uważa, że to pornografia dziecięca, to on ma problem, a nie ona. Napisała także, że bycie nago z dzieckiem, skóra do skóry to dla niej wspaniała sprawa. Dodała też, że wychowywała się w Szwecji, gdzie nagość była postrzegana jako coś naturalnego - na plaży, w domu, w miejscach publicznych. Swoją wypowiedź zakończyła:

Nie martwcie się o bezpieczeństwo mojego dziecka, jest tam, gdzie jego miejsce - w moich nagich ramionach.

A Wy? Co sądzicie na temat publikowania w sieci nagich zdjęć dzieci? Czy Waszym zdaniem to bezpieczne? Dajcie znać w komentarzach. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.