Zmiany w 500 plus dotyczą obowiązkowego składania wniosków co roku, zawieszenia wydawania gotówki do ręki oraz przejścia obsługi programu na Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dotychczas 500 plus obsługiwały samorządy. Ponadto wnioski o przyznanie świadczenia będzie można składać tylko przez internet.
W zmianach w 500 plus długofalowo najważniejsze jest przejście programu pod opiekę ZUS-u. Sprawy dotyczące prawa do świadczenia wychowawczego za okresy sprzed 1 stycznia 2022 r. nadal będą realizowane, do zakończenia postępowania, przez dotychczasowe organy. Samorządy będą również kontynuować wypłacanie świadczeń wychowawczych przyznanych przed 1 stycznia 2022 r. do końca okresu, na jaki zostały przyznane, tj. do 31 maja 2022 r. w okresie styczeń - maj 2022 r.
Ale od 1 stycznia 2022 r. ZUS będzie wypłacał na bieżąco przyznawane przez siebie świadczenia wychowawcze. A od 1 lutego 2022 r. zacznie przyjmować wnioski na kolejne okresy, począwszy od 1 czerwca 2022 r.
Oszczędność takiego rozwiązania jest duża. Koszty obsługi 500 plus w latach 2016-2020 wyniosły ponad 1,6 mld zł. Ministerstwo rodziny donosi, że koszty te spadną i dadzą oszczędności dla budżetu państwa na poziomie ok. 3,1 mld zł w okresie 10 lat.
Iwona Maria Kozłowska z Koalicji Polska powiedziała, że urzędnicy ZUS są przeciwni zmianom w 500 plus.
Rząd uważa, iż ta zmiana pozwoli na odciążenie samorządu terytorialnego od realizacji zadań o charakterze cyklicznym i akcyjnym; ale to wytłumaczenie jest dziwne, z uwagi na fakt, że nie będzie komu realizować tych zadań ustawowych. To bardzo wygodne zmieniać przepisy, a odpowiedzialność za losy ludzi, którzy nie są już do obsługi programu potrzebni, zrzucić na samorządy. Bo to na gminy spadnie obowiązek dokonania zmian organizacyjno-kadrowych
- przekazała.
Magdalena Biejat z Lewicy zwróciła uwagę na to, że cały proces skończy się zwolnieniami. Poseł wyliczyła, że przez zmiany w 500 plus prawdopodobnie od 6 do 7 tys. osób straci pracę.
Jest to szokujące, gdyż ministerstwo uważa, że zwolnienia to problem samorządów, a nie ministerstwa
- powiedziała.