Sarah i Chris przez długi czas starali się o swoje dziecko. Niestety mieli problem z zajściem w ciążę. Rodzina Howellów bardzo marzyła o dużej gromadce dzieci, dlatego zdecydowała się, aby adoptować pociechę. Niestety, nie wszystko poszło po ich myśli.
Na początku wszystko wydawało się proste, jednak starania o dziecko stały się skomplikowane. Sarah robiła wszystko, co w jej mocy, aby udało się jej zajść w ciążę. Kobieta przez blisko trzy lat jeździła po szpitalach, brała leki i poddawała się zabiegom. Niestety bezskutecznie.
Para za wszelką cenę chciała zostać szczęśliwymi rodzicami. Howellowie zdecydowali się na adopcję. Dopełnili wszystkich formalności i czekali na odzew ze strony placówki. Po pewnym czasie osoba z instytucji odezwała się do przyszłych rodziców i przekazała im informację o tym, że właśnie trafił do nich noworodek. W tym samym czasie para dowiedziała się, że Sarah zaszła w ciąży. To była podwójna radość. Howellowie już nie mogli doczekać się rodzicielstwa.
Ich szczęście nie trwało jednak zbyt długo. Niedługo później okazało się, że biologiczni rodzice adoptowanej córki chcą, aby mała ponownie wróciła do ich domu. Przyszła mama przeszła załamanie nerwowe, przez co mogło dojść nawet do poronienia.
Po urodzeniu syna Noaha, para ponownie zdecydowała się złożyć wniosek adopcyjny. Przeszedł on ponownie pozytywną weryfikację. Na szczęście tym razem wszystko poszło zgodnie z planem. Dziś są rodzicami trójki dzieci.