Agnieszka Włodarczyk i Piotr Karaś niedawno powitali na świecie synka Milana. Aktorka dokumentowała proces ciąży w mediach społecznościowych, dzieląc się z obserwatorami swoimi spostrzeżeniami. Chociaż oczekiwanie na narodziny maleństwa były powodem do radości, Agnieszka Włodarczyk nie chciała pokazywać macierzyństwa jedynie z jego cukierkowej, wyidealizowanej strony. Zamiast tego postawiła na naturalność.
Także po urodzeniu dziecka aktorka opowiadała o trudach, z którymi mierzy się wiele młodych dam, takich jak nieprzespane noce, karmienie piersią w miejscach publicznych oraz męczące kolki. Tym razem postanowiła zabrać jednak głos w sprawie diety. Wiele gwiazd po porodzie ulega presji na szybki powrót do sylwetki sprzed ciąży. Aktorka jednak do nich nie należy i postanowiła dać sobie czas na dojście do siebie.
Agnieszka Włodarczyk opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie, na którym siedzi na tarasie przy stole, delektując się słoneczną pogodą i smacznym posiłkiem. Obok niej stoi wózek dziecięcy.
Bo mamuśka musi czasem zjeść coś dobrego… Nie jestem jeszcze na diecie z obniżoną kalorycznością, grzeszę ile wlezie… Chociaż powoli zaczynają mi przeszkadzać uchwyty taneczne, tudzież klamki miłości
- opisała fotografię.
Dodała również hasztag "#mamuśkawzięłanakoniecjeszczedwiedrożdżówki", tym samym zapewniając fanów, że nie zapomniała o deserze.
Pod zdjęciem pojawiło się wiele komentarzy od innych rodziców. Docenili dystans młodej mamy do samej siebie i jej poczucie humoru.
Co tam uchwyty i klamki, kiedy drożdżówki wołają i się uśmiechają!
Haha, smacznego. Przy karmieniu piersią kilogramy same lecą w dół, przynajmniej ja tak miałam
Eeee tam, karmienie maluszka też co nieco spala, więc można szaleć
Piękny czas, proszę korzystać ile wlezie
I tak rewelacyjnie wyglądasz. Smacznego i na zdrowie. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. A o to przecież chodzi.
- pisali fani.