400 plus na dziecko. Rodzice: Od dawna jest znana zasada daj wędkę, a nie rybę

400 plus od przyszłego roku stanie się faktem. To dodatkowy zastrzyk gotówki, z którego będą mogli korzystać rodzic, pobierając równocześnie 500 plus. Żeby dostać pieniądze, trzeba będzie jednak spełnić pewien warunek.

Już od przyszłego roku rodzice będą mogli starać się o nowe świadczenie zapisane w Polskim Ładzie. Mowa tu o Rodzinnym Kapitale Opiekuńczym, który zagwarantuje 12 tys. zł na dziecko. Świadczenie będzie jednak przysługiwało w określonej sytuacji. Kluczowa dla rodziców jest liczba dzieci.

400 plus na dziecko

Pieniądze będzie można dostać dopiero na drugie i każde następne dziecko pomiędzy 12. a 36. miesiącem jego życia. Rodzice będą mogli wybrać, czy w ramach Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego wolą dostawać 500 zł miesięcznie przez dwa lata, albo 1000 zł miesięcznie, ale tylko przez rok.

W wyniku naszych rozmów i konsultacji z Polakami zdecydowaliśmy, że ma obejmować już te dzieci, które w 2022 r. będą drugimi dziećmi i będą w wieku 12 do 36 miesięcy. Czyli skutki finansowe dla rodzin, czyli to wsparcie będzie w roku 2022

- powiedziała Marlena Maląg na antenie radia Wrocław.

Zobacz wideo Doda komentuje zatrzymanie Beaty Kozidrak

Świadczeniobiorcy będą mogli pobierać pieniądze korzystając równocześnie z innych świadczeń, takich jak "Rodzina 500 plus", czy "Dobry Start". 400 plus ma być dodatkowym świadczeniem, przewidzianym dla osób, które nie dostaną 12 tys. na dziecko. Będzie można wykorzystać je na żłobek czy pobyt w klubie dziecięcym lub dziennego opiekuna.

Dofinansowaniem pobytu w instytucjach opieki (żłobkach, klubach dziecięcych i u dziennych opiekunów) zostaną objęte dzieci uczęszczające do tych instytucji i niekorzystające z rodzinnego kapitału opiekuńczego, tj. dzieci pierwsze i jedyne w rodzinie, pierwsze z rodzin, w których kolejne dziecko jest objęte kapitałem i wszystkie w wieku przed ukończeniem 12 miesiąca i po ukończeniu 36 miesiąca życia

- informuje Radio Zet.

Kolejne programy mające zachęcić Polaków i Polki do powiększania rodzin, nie podobają się jednak wszystkim rodzicom. Pod jednym z artykułów opublikowanych na stronie na Facebook edziecko.pl nawiązała się żywa dyskusja na ten temat pomiędzy internautami.

Od dawna jest znana zasada: daj wędkę, a nie rybę. Wędką mogą być darmowe żłobki i przedszkola, łatwiejszy powrót mamy do pracy i można by tak długo wymieniać. Dzięki temu dzieci by przybywało, nie byłoby głupich waśni między ludźmi, a co najważniejsze ceny w sklepach byłyby normalne
Tylko czyim kosztem?
Zamiast dawać pieniądze, może zmniejszcie podatki ludziom, którzy mają dzieci i uczciwą pracę
Niech najpierw dadzą opiekę zdrowotną i pomoc chorym dzieciom oraz pomoc dla samotnych matek
I ceny pójdą w górę

- komentowali.

Więcej o:
Copyright © Agora SA