Monika Mrozowska zaskoczona mitem dotyczącym ciąży. "Wydawało mi się to niedorzeczne"

Monika Mrozowska przeczytała artykuł dotyczący tego, jak czują się kobiety po ciąży. Była zdziwiona tym, co dzieje się w okolicach siódmego miesiąca. "Teraz wiem, o co chodzi" - przekonuje.

Monika Mrozowska wychowuje czworo dzieci: Karolinę, Jagodę, Józefa oraz najmłodszego z gromadki - Lucka. Aktorka jest aktywna na swoim profilu na Instagramie, gdzie chętnie porusza różne tematy dotyczące macierzyństwa. Jej wpisy komentuje wiele mam, które doceniają jej szczerość i często dzielą się również swoimi przeżyciami. 

Monika Mrozowska zaskoczona mitem dotyczącym ciąży

Tym razem Monika Mrozowska opublikowała zdjęcie, na którym siedzi na ławce z synkiem, pozując na tle drzew. Szeroko uśmiecha się do obiektywu obejmując chłopca. W opisie wyznała, że na każdym etapie życia coś może nas zaskoczyć. W przypadku aktorki był to fragment artykuły dotyczący samopoczucia po ciąży.

Gdy kilka miesięcy temu czytałam jakiś artykuł o matkach i niemowlakach rzucił mi się w oczy fragment mówiący o tym, że mama zaczyna odczuwać największe zmęczenie w okolicach 7 miesiąca życia dziecka. Wtedy wydawało mi się to niedorzeczne, bo po 4 miesiącach noszenia młodego na rękach lub w chuście (bo tak się najlepiej uspokajał ) czułam takie wycieńczenie rąk, ramion, szyi i kręgosłupa, że nie sądziłam, że coś mogłoby zmęczyć bardziej. Wtedy bardzo pomogła mi joga

- napisała.

Monika Mrozowska przyznała, że teraz już wie, o co chodziło w artykule i po prostu musiała o tym zapomnieć. "Przypomniałam sobie, bo przecież przechodziłam przez to już trzy razy. Tylko ludzki umysł ma niesamowitą umiejętność wymazywania takich 'danych' z pamięci" - stwierdziła.

Zobacz wideo Bez lockdownu, bez systemów hybrydowych, bez obowiązkowych szczepień. Duda o początku roku szkolnego

Zdjęcie spodobało się internautom, a niektórzy utożsamili się także z sytuacją opisaną we wpisie aktorki.

Gdyby nie tekst o zmęczeniu, na zdjęciu nie da się go zauważyć! Pięknie Pani wygląda i super sobie radzi z taka gromadka
U nas identyko i przechodzę to już szósty raz i znów nie mogę się nadziwić, że nasz mózg skutecznie wypiera z pamięci takie momenty
U nas jest identycznie, jakbym czytała o sobie
Jak ja to znam
Och tulę, też to przechodzimy

- pisały fanki. 

 
Więcej o:
Copyright © Agora SA