Zofia Zborowska i Andrzej Wrona od niedawna są rodzicami. Aktorka jest aktywna w swoich mediach społecznościowych i często dzieli się z fankami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi macierzyństwa.
Tak jak m.in. Aleksandra Żebrowska czy Agnieszka Włodarczyk, pokazuje rzeczywistość bez zbędnych filtrów. Często też organizuje dla fanek sesje pytań i odpowiedzi, dzięki którym mogą podzielić się doświadczeniami. Tym razem jedna z obserwatorek aktorki zapytała wprost, czy zdarzyło jej się kupić coś dla dziecka w dyskoncie. Odpowiedź Zborowskiej była jednoznaczna.
Zborowska już jakiś czas temu podkreślała, że kupuje rzeczy z rozwagą. Podziękowała też za współpracę wszystkim firmom, które przysyłały jej produkty, bo jak stwierdziła "nie potrzebuje dwóch poduszek do karmienia, 17 kocyków, 35 zabawek i tony ubranek". Dodała też, że stara się żyć według idei less waste. Nie dziwi więc odpowiedź na pytanie fanki o dyskonty.
Stać mnie na to, żeby kupować ubrania, które nie są wykonywane przez małe rączki w fabrykach w krajach Trzeciego Świata. Serio, to nie jest tak, że za tą niską ceną nic się nie kryje. Lepiej kupować w lumpie, niż w takich miejscach według mnie
- napisała aktorka.