Program „Dobry Start", zwany potocznie 300 plus, to świadczenie przysługujące dzieciom uczącym się do 20 roku życia. Wyjątek stanowią w tym wypadku dzieci niepełnosprawne, które będą mogły pobierać zasiłek o cztery lata dłużej, czyli do 24 roku życia. Okazuje się jednak, że nie wszystkie dzieci idące do szkoły, będą mogły liczyć na wsparcie. O jakiej grupie mowa?
300 plus – do kiedy? Zbliża się koniec terminu składania wniosku
Wsparcie finansowe w kompletowaniu wyprawki szkolnej dla dzieci przyznawane jest każdego roku, ale można pobierać je jednorazowo. Aby mieć możliwość skorzystania z opcji dodatkowej gotówki, należy złożyć odpowiedni wniosek od 1 lipca do 30 listopada 2021. Im szybciej uda nam się podjąć ten krok, tym szybciej uzyskamy jego efekty. Kto nie dostanie szansy skorzystania ze świadczenia? Jak do tej pory grupę wykluczoną tworzą uczniowie realizujący roczne przygotowanie przedszkolne oraz studentów.
Kto może wystąpić o 300 plus?
- rodzic,
- jeśli dziecko nie mieszka z obojgiem rodziców – wniosek składa ten rodzic, który faktycznie opiekuje się dzieckiem,
- jeśli dzieckiem opiekuje się równocześnie oboje rodziców, to świadczenie otrzyma ten, kto pierwszy złoży wniosek,
- gdy drugi rodzic złoży wniosek o świadczenie po innym rodzicu, to ustalimy, kto sprawuje opiekę nad dzieckiem,
- opiekun faktyczny dziecka, czyli osoba, która opiekuje się dzieckiem i złożyła do sądu wniosek o jego adopcję,
- opiekun prawny dziecka – osoba, której sąd powierzył opiekę nad dzieckiem,
- osoba ucząca się, czyli pełnoletni uczeń, który nie jest na utrzymaniu rodziców, ponieważ rodzice nie żyją lub ma ustalone alimenty od nich.
300 plus – dla kogo okaże się korzystne? Kwestia jest sporna
Wnioski o uzyskanie 300 plus można składać drogą elektroniczną do 30 listopada. Zawiedzeni mogą okazać się jedynie ci rodzice, którzy do tej pory decydowali się na formę papierową. Od 1 lipca „Dobry Start" uległ zmianom, które wykluczyły tę możliwość. Obsługą świadczenia ma zająć się Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
I choć mogłoby się wydawać, że częściowe odciążenie domowego budżetu powinno zadowolić obywateli, wielu z nich z oburzeniem wypowiada się na temat stawianych przez rząd warunków.
Powiem tak, do zerówki książki trzeba kupić i o wiele więcej przyborów niż w późniejszych klasach. Ja dam radę, ale jeśli zerówka jest obowiązkowa to już w tym programie też ci zerówkowicze powinni być objęci
