Aleksandra Domańska to znana polska aktorka, celebrytka i aktywistka, a także zwyciężczyni programu telewizyjnego "Ameryka Express". Domańska zyskała swoją popularność dzięki temu, że często zabiera głos w sprawach, którą zdają się być dość niewygodne. Fani uwielbiają ją za niezwykłą autentyczność, szczerość i naturalność. Teraz 32-latka spodziewa się pierwszego dziecka.
Aleksandra Domańska potwierdziła liczne sugestie dotyczące stanu błogosławionego w dość nietypowy sposób. 32-latka opublikowała na swoim profilu na Instagramie wpis, w którym żali się swoim obserwatorom na brak weny artystycznej. Celebrytka wspomina okres, kiedy to w jej głowie pojawiało się mnóstwo pomysłów i nieokiełznane pokłady energii.
Nie mam nic do powiedzenia. Nic. Zero. Zero weny. Zero kreatywności. Naaaadaaaaa. Na początku przyglądałam się temu z zaciekawieniem, czekając, aż ten moment minie. No bo minie myślałam wtedy, minie. Muszę po prostu odpocząć. Nigdy tego nie robiłam, więc przyszedł czas. Ale ludzie jedyni on nie mija
- czytamy na profilu aktorki.
Na koniec Domańska postanowiła poradzić się fanów i zadała im pytanie, czy te wszystkie niedogodności wynikają z powodu stanu błogosławionego.
Teraz? Teraz myślę sobie "what the kur*a f*ck". Gdzie moje pomysły? Gdzie jakaś twórczość proszę ja Ciebie. Czy zawsze zostanę już taka? O Bogini jeszcze 2 lata temu wymyślałam i montowałam i to było dobre i miłe i jasne. Co dzieje się pytam się i czy ktoś tu jeszcze tak ma? Złote rady? Słowa otuchy? Czy może ciąża ma to do siebie? Mówcie mi! Tymczasem płynę dalej z prądem rzeki mętnej
- dodała.
Pod postem pojawiło się mnóstwo słów gratulacji. Fani starali się odpowiedzieć na pytanie celebrytki:
Ponoć w nudzie rodzi się kreatywność. Raz zima, raz lato - nic nie trwa wiecznie. My wierni fani czekamy. Jesteśmy cierpliwi! Ja czekam na klapki w pianie.
Wena jest dla tych mało pracowitych. Ponoć.
Kochana, a może twórczość to nie zawsze coś, co wychodzi poza Ciebie? Może akurat w tym momencie to, co Ci najbardziej służy odżywia Cię od wewnątrz? W życiu jest czas na wszystko! Bardzo w to wierzę.
Ostatnio usłyszałam, że tworzenie życia to najwyższa forma kreatywności. Myślę, że to dobry trop.
W pierwszej ciąży jadłam głównie tosty z masłem i włóczyłam się bez celu (nie myśląc przy tym nic a nic produktywnie) Piękny czas
- pisali fani. Głos zabrały także koleżanki z branży show-biznesu:
Wiadomix, że w ciąży tak jest. Do dziś pamiętam słowa mojej terapeutki, kiedy byłam pierwszy raz w ciąży. "Energia jest gdzie indziej". Gorzej, że ja mam doświadczenie, że to nie wraca. Albo raczej wraca, ale w zupełnie innej postaci. Nieznanej, niezbadanej, czyli trudniejszej jakby nie patrzeć. Nowa normalność
- przyznała Aleksandra Hamkało.
Oczywiście, że ciąża
- dodała Lara Gessler.