Urodziła się z bliźniakiem w brzuchu. "Ze zdziwieniem odkryliśmy to, że w ciele dziecka znajduje się zarodek"

W izraelskim Aszdodzie urodziła się dziewczynka z częściowo rozwiniętym zarodkiem bliźniaka w brzuchu. Konieczne było przeprowadzenie operacji.

Na początku lipca w centrum medycznym Assuta w Aszdod w Izraelu przyszła na świat wyjątkowa dziewczynka. Gdy pod koniec ciąży lekarze wykonali badane ultrasonograficzne, ich uwagę zwrócił nienaturalnie powiększony żołądek dziecka. Po narodzinach zlecono kolejne badania, które potwierdziły obecność fragmentów drugiego płodu w jej brzuchu. Taka sytuacja statystycznie zdarza się raz na pół miliona ciąż.

Dziewczynka urodziła się z bliźniakiem w brzuchu

Płód pasożytujący wewnętrznie jest rzadką nieprawidłowością rozwojową, z języka łacińskiego określaną mianem fetus in fetu. Dochodzi do niego, gdy jedno z bliźniąt w trakcie ciąży przestaje rosnąć, ale fizycznie jest przywiązane do którego bliźniaka, który się rozwija. Zazwyczaj do tego zjawiska dochodzi w początkowej fazie rozwoju zarodków. Podczas drugiego tygodnia od zapłodnienia dzieli się blastocysta, co daje początek ciąży bliźniaczej. W tym przypadku podział ten przebiega jednak niewłaściwie i jedno z bliźniąt jest mniejsze i słabsze od drugiego, a w efekcie pozostaje przez niego wchłonięte.

Zobacz wideo Maffashion na Instagramie oprowadza fanów po domu

O zdarzeniu, które miało miejsce w Izraelu poinformowali miejscowi lekarze.

Ze zdziwieniem odkryliśmy to, że w ciele dziecka znajduje się zarodek

- powiedział w rozmowie z dziennikiem "The Times of Israel" dyrektor neonatologii ze szpitala Assuta Omer Globus.

Lekarze rozpoznali jedynie niektóre kości oraz serce embrionu, które zalegały w ciele nowo narodzonej dziewczynki. Konieczne było przeprowadzenie operacji, która na szczęście odbyła się bez komplikacji.

W przypadku wystąpienia ubytków, które uniemożliwiają rozwój, jeden zarodek wchodzi w przestrzeń drugiego. Zarodek "w środku" przestaje się rozwijać, ale w dziecku zostają jego pozostałości

- tłumaczył lekarz i podkreślił Omer Globus, "zarodek nie wyglądał tak, jak można go sobie wyobrazić".

Dziewczynka czuje się dobrze i wraz z mamą została już wypisana do domu.

Więcej o: