Olga Frycz zdradziła uwielbiany przez córkę przysmak. "Ja nie znoszę, ale dla bombelka, to wiadomo"

Olga Frycz świetnie odnajduje się w roli mamy. Ostatnio pokazała na Instagramie jak spędza wolny czas z Helenką. Mama i córka zbierały pomidorki we własnym ogródku. Okazuje się, że jest to przysmak małej Helenki.

Olga Frycz to znana polska aktorka, a także mama 3-letniej córeczki. Frycz niebawem ponownie urodzi dziecko. 34-latka jest bardzo aktywna na swoim profilu na Instagramie. Chętnie zabiera głos w kwestii macierzyństwa i dzieli się z fanami wydarzeniami ze swojego życia. Celebrytka jest na co dzień bardzo szczera i naturalna, za co szczególnie uwielbiają ją obserwatorki. Na swoim profilu na Instagramie zebrała pokaźne grono fanów. 

Zobacz wideo Olga Frycz odpowiada na pytania o swoją drugą ciążę

Olga Frycz ma we własnym ogródku małe pomidorki. Ja nie znoszę, ale dziecko lubi

Olga Frycz niedawno opublikowała na swoim profilu na Instagramie relacje, na której widzimy, jak wraz z córką zbiera pomidorki z własnego ogródka. 34-latka pochwaliła się własnymi sadzonkami. Celebrytka przyznała, że nie jest zwolenniczką małych pomidorków, jednak Helenka je uwielbia więc dla dziecka jest w stanie się poświecić. 

Te też moje, chociaż ja nie znoszę tych malutkich pomidorków. No, ale dziecko lubi, a dla bombelka, to wiadomo 

- tłumaczy Frycz.

Olga Frycz zdradziła uwielbiany przez córkę przysmak. 'Ja nie znoszę, ale dla bombelka, to wiadomo'Olga Frycz zdradziła uwielbiany przez córkę przysmak. 'Ja nie znoszę, ale dla bombelka, to wiadomo' Instagram, screen: @tojafrycz

Olga Frycz o samotnym macierzyństwie: Mam wprawę i mocny charakter. To był mój własny, świadomy wybór

Olga Frycz niedawno zdradziła na swoim profilu na Instagramie, że nie obawia się samotnego macierzyństwa, bowiem ma przy sobie ludzi, na których zawsze może liczyć. Pokreśliła, że jej wspaniali przyjaciele nie oceniają negatywnie tej decyzji, nie próbują przekonać do swoich racji, a przy tym wspierają ją, gdy tylko tego potrzebuje.

Samodzielnego macierzyństwa nie obawiam się wcale, wiadomo, że czasem będzie ciężko, ale mam wprawę i mocny charakter. To był to mój własny, świadomy wybór. Mam wokół siebie wspaniałych przyjaciół, którym dziękuję, że nie oceniają negatywnie moich decyzji, nie próbują przekonać do swoich racji, ale wspierają mnie jeśli tylko tego potrzebuję. Jestem szczęśliwa i cóż mogę więcej napisać. Czekamy na Ciebie Zosiu

- zakończyła celebrytka, tym samym zdradzają imię i płeć dziecka. 

 
Więcej o:
Copyright © Agora SA