Znawczynie od mowy ciała przeanalizowały gesty księcia Williama i księżnej Kate. Okazuje się, że szybko można było wywnioskować, jakimi są rodzicami dla swoich dzieci. Royalsi za wszelką cenę dbają o nie i za wszelką ceną z uwagi na ich posadę i działalność, starają się, aby pociechy czuły się bezpieczne.
Ich uważny język ciała wskazuje na to, że dostrajają się do emocjonalnych potrzeb swoich dzieci
- podkreśla Blanca Cobb na łamach portalu GoodHousekeeping.com.
Z kolei Patti Wood, specjalistka od mowy ciała twierdzi, że dla rodziny królewskiej najważniejsze jest potomstwo. Cambridge’owie starają się nie stawiać samych siebie na pierwszym miejscu, lecz zawsze troszczą się o swojej dzieci. Przykładem tego jest sytuacja, kiedy zarówno Kate, jak i William podczas ważnych uroczystości, w których biorą udział, często pochylają się w kierunku pociech czy delikatnie przykucają obok nich. Widać, że są w stosunku do nich bardzo opiekuńczy.
Takie zachowanie pokazuje, że dzieci są ich głównym priorytetem niezależnie od tego, ile jest kamer
- wyznaje ekspertka.
Książę William jest człowiekiem najlepiej wykształconym w rodzinie królewskiej. Żaden z następców tronu nie miał tak wysokich wyników w nauce. William ukończył uniwersytet ze stopniem szkockiego ministra sztuk pięknych wyższej klasy drugiej. Następnie uczęszczał do Royal Military Academy w Sandhurst, gdzie otrzymał stopień podporucznika.
Książę William Instagram @heads_together
Kate Middleton - księżna Cambridge od dziecka uczęszczała do ekskluzywnych szkół z internatem - St. Andrew's Pep School, czy Marlborough College. Jest absolwentką wydziału historii sztuki na Uniwersytecie w St Andrews w Fife, gdzie poznała księcia Wilhelma- przyszłego męża.
Księżna Kate Instagram @kensingtonroyal
Syn Kate Middleton i książę Williama uczęszcza do ekskluzywnej szkoły, która wyznaje zasadę "be kind", czyli bądź uprzejmy. Zgodnie z zasadami panującymi w placówce, książę na przyjęcie urodzinowe nie może zaprosić tylko swoich ulubionych kolegów, lecz każdego członka klasy. W ten sposób okazuje szacunek i akceptację dla wszystkich koleżanek i kolegów bez wyjątków.
Księżniczka Charlotte od najmłodszych lat uczy się w naprawdę drogich szkołach. Cena za prywatne przedszkole to prawie 72 tysiące rocznie. Dziewczynka uczęszcza zarówno na zajęcia poranne, jak i popołudniowe.