Klaudia Halejcio na bieżąco pokazuje internautom, jak odnajduje się w roli świeżo upieczonej mamy. Aktorka powoli przygotowuje się do powrotu do formy sprzed ciąży. W związku z tym postanowiła skorzystać z pomocy fizjoterapeuty. Zaprosiła go do domu, bowiem chciała mieć oko na swoją córeczkę, którą aktualnie zajmowała się mama celebrytki. 30-latka w swoim stylu wyjaśniła fanom konkretny cel wizyty.
Dzisiaj będę walczyła z moim iście wielkim brzuchem. Skoro jestem jedyną kobietą na Ziemi, która ma brzuch miesiąc po porodzie. Tak on wygląda Matko Boska! To nie zrobię tego nawet dla siebie, ja zrobię to dobra ludzkości. Żeby nie być odrażająca, zrobię to dla was. Co za dramat
- mówiła wówczas na InstaStories.
Klaudia Halejcio nawiązała także do krytyki, która niedawno spotkała ją i dodała, że w takiej sytuacji chyba wcale nie powinna pokazywać swojego brzucha. Prawdopodobnie chodzi o jedną z dziennikarek, która przeprowadziła z nią wyjątkową nieprzyjemną rozmowę. Halejcio jakiś czas temu opowiedziała na swoim InstaStories przebieg całego wywiadu.
Ciekawa sytuacja z wczoraj
- zaczęła 30-latka.
Udzielam wywiadu, pani zadaje mi pytanie. Pytanie brzmi: "Pani Klaudio, jak pani psychicznie radzi sobie z tym, że ma pani brzuch, z resztą głośno pani o tym mówi". I ja mówię: "Tak, no tak". No i "Jak pani psychicznie radzi sobie z tym, że inne gwiazdy nie mają brzucha po porodzie, a pani ma?"
- mówiła dalej.
Klaudia Halejcio była wyraźnie zniesmaczona i oburzona pytaniami reporterki. Zażartowała nawet, że zdaniem dziennikarki to powinna "wylądować w psychiatryku".
Myślę sobie - ona naprawdę to powiedziała? Jestem miesiąc po porodzie, co powinnam odpowiedzieć? Naprawdę, gwiazdy nie mają brzucha po porodzie? Ludzie mają? Proszę was, odpowiedzcie mi na to pytanie, jak wygląda brzuch kobiety miesiąc po ciąży, po cesarskim cięciu, bo nie wiem, co odpowiedzieć. W jakim stanie psychicznym powinnam być? Czy powinnam już wylądować w psychiatryku? Załamać się? Co powinnam zrobić?
- mówiła wówczas Halejcio.