W ostatnich dniach wśród uczniów i rodziców duże emocje wzbudziła wypowiedź doradcy ministra Czarnka dr Skrzydlewskiego, który tłumaczył, jak powinny wyglądać lekcje wychowania do życia w rodzinie.
Obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne i religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety, które ma polegać na rozbudzeniu pychy
- twierdził w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
Zdaniem dr Pawła Skrzydlewskiego nastąpiło rozpowszechnienie takich postaw jak egoizm i próżność. Doradca Przemysława Czarnka powiedział, że do stworzenia "zdrowej rodziny, opartej na monogamicznym nierozerwalnym związku kobiety i mężczyzny" koniecznie jest skupienie się na właściwym wychowaniu kobiet i "ugruntowaniu dziewcząt do cnót niewieścich". To jednak niejedyna kontrowersyjna wypowiedź dr Skrzydlewskiego.
Doradca ministra w ubiegłym roku stwierdził, że osoby protestujące w ramach Strajku Kobiet "nie są Polakami". Szokujące są również jego słowa sprzed siedmiu lat. Podczas wykładu dla klubu Polonia Christiana w Radomiu wygłoszonego w 2014 r. powiedział jasno, kto nie nadaje się na nauczycieli, powołując się przy tym na opinię świętych, takich jak św. Tomasz z Akwinu, czy św. Augustyna. Uważa, że tego zawodu nie powinni pełnić ateiści.
Istnieje przekonanie charakterystyczne dla kultury zachodu, że do edukacji nie nadaje się wielu ludzi, ale przede wszystkim ateiści. Dlaczego? Dlatego, że sam ateizm jest atakiem na ludzki rozum. Jest zgodą na absurd. Jest pogwałceniem podstaw racjonalności
- mówił.