Cnoty niewieście. Wypowiedź doradcy ministra edukacji Przemysława Czarnka oburzyła Polaków. W mediach także tych społecznościowych zawrzało. "Niech wychowuje swoje dzieci" - pisali internauci. O co w zasadzie chodzi?
Kilka dni temu Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, odniósł się do słów swojego doradcy, dr. Pawła Skrzydlewskiego, który w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" wypowiedział się na temat wychowania dziewcząt. Polityk powiedział m.in.:
Obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne i religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety [...] Upowszechnienie takich postaw jak próżność, zainteresowanie wyłącznie sobą i egotyzm ma doprowadzić do zabijania rodziny i zamykania się na płodność.
Skrzydlewski stwierdził, że trzeba mieć zdrową rodzinę, opartą na monogamicznym nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety. Należy więc szczególny nacisk położyć na właściwe wychowanie kobiet, czyli "ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich". Oliwy do ognia dolał sam Przemysław Czarnek, który powiedział:
To stara prawda. Jeśli ktoś podśmiewa się z tego, że dziewczęta miałyby być wyczulone na takie cnoty, to ja pytam: a na jakie? Na męskie? My genderowcami nie jesteśmy.
Żaden z polityków jednocześnie nie określił, czym w zasadzie są cnoty niewieście. Internauci zaczęli więc tworzyć własne, prześmiewcze listy "cnót niewieścich". Zrobił to także portal natemat.pl.
Przemysław Czarnek był niedawno gościem Radia Wrocław, gdzie na antenie wypowiadał się na temat oburzenia "cnotami niewieścimi":
Przede wszystkim chcę powiedzieć, że jestem absolutnie... to jest tak śmieszne, że aż trudno zrozumieć, dlaczego w ogóle doszło do jakiegokolwiek nieporozumienia na tym tle
- powiedział minister edukacji.
Dzisiaj większość społeczeństwa dokładnie rozumie to, co mówi np. pani Lempart na strajkach kobiet - wulgaryzmy, które są tam przekazywane, a nie rozumie słowa cnota [...] Cnota to jest przeciwieństwo wady. Są wady i są cnoty, tylko nikt dzisiaj już o cnotach nie mówi [...] jeśli mamy wady i cnoty, to ja wolę cnoty
- dodał.