Jakiś czas temu opisaliśmy, jak tata zabronił odwiedzin noworodka osobom, które używają intensywnych perfum, tym, które nie ukończyły 18. roku życia, przeziębionym oraz ludziom "ze złą energią" (nieuprzejmym). Zobacz artykuł: Tata sformułował zasady dla bliskich dotyczące odwiedzin dziecka. Nazwali go "aroganckim". Chociaż jego rodzice i teściowie byli oburzeni, internauci stwierdzili, że tata postąpił słusznie. Na forum edziecko.pl rozwinęła się dyskusja, w której odnieśli się do tego tematu.
Niektórzy rodzice cieszą się z odwiedzin bliskich zaraz po przyjściu na świat ich dziecka. Jednak nie wszyscy mają siłę i ochotę na takie spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Tak twierdzą internauci, którzy dyskutowali na ten temat na fanpejdżu edziecko.pl i podzielili się własnymi doświadczeniami z pierwszych tygodni z dzieckiem.
Noworodek to nie okaz do oglądania
- czytamy w jednym z komentarzy. W kolejnym rodzic pisze:
Pierwsze dni fajnie spędzić tylko z dzieckiem. I dziecko i rodzice muszą przywyknąć do sytuacji. Do noworodka dociera masa nowych bodźców, co jest mocno obciążające. Nasze dziecko źle przechodziło okres poznawania nowych osób.
I dodaje, że "gdy dochodziły do tego perfumy i inne zapachy, to wieczór był bardzo niespokojny i pełen płaczu. Także nauczona doświadczeniem może bym taką listę stworzyła".
Super pomysł, punkt z perfumami bardzo mi się podoba. Nie znosiłam czyjegoś zapachu na moim dziecku, w ogóle jestem bardzo wrażliwa na cudze perfumy
- przyznała kolejna komentująca.
W swoim domu każdy sam ustala zasady, zwłaszcza wtedy gdy jest noworodek. Ustalanie godzin, kto i kiedy odwiedza, są ok. Nieustające i niezapowiedziane procesje gości to nie jest to czego mama i dziecko potrzebują najbardziej.
Przecież ojciec nie zakazał odwiedzin, ale postawił pewne warunki i miał do tego prawo.
Może mama niech się wypowie, nie każda z nas lubi przyjmować gości z opuchniętymi piersiami, niewyspana, w domowym ubraniu. Zresztą każda sekunda, gdy maleństwo śpi, jest chwilą wytchnienia, dlaczego goście mieliby mamie zabierać tę przyjemność i burzyć harmonogram maleństwu
- czytamy w innych wypowiedziach. Jedna z internautek przyznała jednak, że " z drugiej strony trudno się dziwić rodzinie, przecież narodziny dziecka to wielkie przeżycie dla wszystkich".
A wy jak uważacie? Dajcie znać w komentarzach.