Ksiądz podliczył komunię. Kto ile dał, opublikował na stronie parafii

Ksiądz z parafii w Skórzewie opublikował sumę ofiar, którą wpłacono z okazji Pierwszej Komunii Świętej. Łączna suma to 13 692,20 zł. Wiadomo, która klasa dała najwięcej, a która najmniej.

Z redakcją edziecko.pl skontaktował się mieszkaniec Skórzewa pod Poznaniem Paweł Nijakowski, zdegustowany sytuacją do które doszło w miejscowej parafii. Udzielono tam sakramentu Pierwszej Komunii Świętej 179 dzieciom z różnych szkół, a na stronie internetowej wymieniono, która klasa dała najwięcej.

Dziękujemy rodzicom za posprzątanie świątyni i jej otoczenia oraz za złożony dar ołtarza – odrestaurowany krzyż z nową podstawą nad tabernakulum oraz nowy 6 metrowy krzyż dębowy wraz korpusem i stalową podstawą dla nowej parafii. Wysokość złożonej ofiary to 13 692,20 zł (IIIA Dąbrowa – 873,90, IIIB Dąbrowa - 850, IIIA SP2 - 468, IIIB SP2 - 1947, IIIA SP1 - 1850, IIIB SP1 - 1570, IIIC SP1 – 1456,50, IIID SP1 -1530, IIIE SP1 – 1920 oraz inne szkoły 1226,80). Serdecznie dziękujemy za pozostawienie trwałej pamiątki uroczystości. Do realizacji wyżej wymienionych darów z kasy parafialnej dołożono 3707,80 zł.

- pisano.

Ksiądz podliczył komunię

Paweł Nijakowski zauważa, że w teorii prawo rozdziela praktyki danej religii i szkołę, z jednym wyjątkiem, bo dopuszcza się w szkole nauczanie religii gościnnie. W praktyce komunia staje się jednak wydarzeniem szkolnym.

Działanie bardzo skuteczne, bo uczy najmłodsze dzieci tego, jak ważną instytucją jest Kościół Katolicki, w następstwie czego potem kościołowi bardzo łatwo ingerować w sprawy polityczne i inne dziedziny życia społeczeństwa. W Polsce mamy niecałe 200 kościołów i związków wyznaniowych. Jakby to wyglądało gdyby każdy z nich wchodził tak głęboko w szkolne progi? Przecież to niedorzeczność. Można powiedzieć 'to nie zapisuj dziecka na religię'. Świetnie, ale co dalej? To szczególne 'namaszczenie' z jakim traktowany jest Kościół Katolicki, jego dominującą rolę obserwują również uczniowie bezwyznaniowi i innych wyznań

- pisze w liście do redakcji.

Zobacz wideo

Zwraca uwagę, że uczniowie innych wyznań są w szkołach najczęściej jedyną grupą, której w planie lekcji przydziela się okienka. Zdaniem Pawła Nijakowskiego okienka mógłby mieć każdy uczeń, a jednak cały ciężar wadliwego systemu zrzuca się właśnie na tych, którzy akurat katechezy nie potrzebują. 

Podobnie wliczanie oceny z religii do średniej, zdobywanie 'darmowej' oceny celującej z religii na świadectwie z pewnością buduje w oczach najmłodszych pewne poczucie niesprawiedliwości, i to już bez znaczenia wtedy po której stronie barykady dziecko się znajduje, bo widzi, że dla dobra kościoła jest społeczne przyzwolenie na różne formy dyskryminacji. Kościół tylko to wszystko podsyca i nakręca właśnie takimi zachowaniami jak ksiądz 'mojej' parafii w Skórzewie. To zachowania które dla większości z nas są niestety niezauważalne, bo dotyczą tego jednego uprzywilejowanego w szczególny sposób związku wyznaniowego

- podsumowuje.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.