Narodziny nowego członka brytyjskiej rodziny królewskiej zawsze są ważnym medialnym wydarzeniem. Podobnie było w przypadku drugiego dziecka księcia Harry'ego i Meghan Markle. Dziewczynka urodziła się w piątek 4 czerwca o godzinie 11:40 w szpitalu w Santa Barbara w Kalifornii. Rodzice nadali jej dwa wyjątkowe imiona.
Lili otrzymała imię po prababci, jej Wysokości Królowej, której pseudonimem jest Lilibet. Jej drugie imię, Diana, zostało wybrane na część ukochanej zmarłej babci, księżnej Walii
- czytamy w oficjalnym komunikacie pary.
Jak informuje "US Weekly" niebawem dziewczynkę mogą poznać członkowie rodziny, którzy planują podróż z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych.
Mowa tu o Kate Middleton, księciu Williamie oraz ich dzieciach. Jak podał informator w rozmowie z portalem, uznali, że dobrym pomysłem będzie odwiedzenie pary na ich terenie. Ponadto i tak zamierzali pojechać do Ameryki, a wizyta u bliskich będzie do tego doskonałą okazją.
Przyjazd księcia i księżnej Cambridge do Kalifornii nie będzie jednak głośnym, relacjonowanym w mediach wydarzeniem, gdyż para zamierza zachować szczegóły dotyczące wizyty w tajemnicy.
Inny informator powiedział amerykańskiemu magazynowi, że książęta chcą poprawić swoje relacje po kłótni i wszystkim zależy na tym, aby spotkanie upłynęło w spokoju. Konflikt rodzinny miał pogłębić się po wywiadzie, którego książę Harry i Meghan Markle udzielili Oprah Winfrey.
Przed tym wydarzeniem bracia mają spotkać się 1 lipca w ogrodzenie na tyłach Pałacu Kensington, gdzie zostanie odsłonięty pomnik księżnej Diany. Gdyby żyła, skończyłaby wówczas 60 lat.
Od przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych Meghan Marke i książę Harry nie spotkali się osobiście z rodziną królewską ku niezadowoleniu królowej Elżbiety II, która podobno bardzo tęskni za wnukami. Okazało się jednak, że babcia poznała małą Lilibet podczas wideorozmowy.