Na antenie programu TVP 2 "Pytanie na śniadanie" został niedawno podjęty temat cellulitu u dzieci i młodzieży. Prowadzący - Izabella Krzan i Robert El Gendy wraz z zaproszonymi ekspertami (dermatologiem i flebolog) rozmawiali m.in. o tym, co zrobić, gdy zauważymy go u naszego dziecka.
Materiał, który wzbudził kontrowersje trwał zaledwie siedem minut, a punktem wyjścia do rozmowy na ten temat miał być wpis na forum internetowym: "Moja 5-letnia córka ma cellulit - czy mam się martwić?"
Na profilu Facebookowym programu "Pytanie na śniadanie" pojawiły się komentarze oburzonych internautów. Niektórzy zwrócili uwagę na to, że to niepotrzebny temat:
Temat porażka. Na to idą pieniądze podatników
Wy tak na poważnie?
To rzeczywiście powód do niepokoju - trzeba się niepokoić o mamę tego dziecka, skoro zwraca uwagę na takie rzeczy
Inni stwierdzili, że podejmowanie tematu cellulitu u dzieci może być dla nich szkodliwe:
Nie wierzę... Zasiewanie i hodowanie kompleksów u przedszkolaków? I na to idą publiczne pieniądze?
Tak się rodzą kompleksy u dzieci
Tylu macie "ekspertów" w tej waszej telewizji i nikt wam nie powiedział jakie skutki dla dziecka/nastolatka może mieć samo podjęcie takiego "problemu" w telewizji?
Jeszcze inni podważali kompetencje zaproszonych do studia ekspertów:
Brak słów na pseudo znawców
Powinniście sprawdzać wiedzę swoich gości przed programem. Jakoś weryfikować. "ekspertka" myli cellulit z cellulitisem, a to całkiem coś innego. Cellulitis jest jednostka chorobowa
- pisali.
Pod postem zachęcającym do dyskusji pojawiły się także komentarze dotyczące wyglądu kobiety w ogóle oraz nadwagi u dzieci.