Aleksandra Żebrowska o pracy zdalnej z dziećmi. "Felek pruka buzią do słuchawki"

Aleksandra Żebrowska opublikowała na swoim profilu na Instagramie obszerny wpis, w którym zdradza, jak wygląda praca zdalna z dziećmi. - Kiedyś takie odgłosy dziecka w tle strasznie mnie stresowały. Teraz kiedy nawet podczas ważnej rozmowy Felek pruka buzią do słuchawki, odpowiadam rozmówcy szybkim "przepraszam, to mój wspólnik" - pisze celebrytka.

Aleksandra Żebrowska w zeszłym roku urodziła trzecie dziecko. Żona znanego aktora jest bardzo popularna w mediach społecznościowych. 33-latka jest na co dzień bardzo szczera i naturalna, za co szczególnie uwielbiają ją obserwatorki. Teraz podzieliła się z fanami refleksją dotyczącą zdalnej pracy z dziećmi. Okazuje się, że nie zawsze jest łatwo i przyjemnie. 

Aleksandra Żebrowska o łączeniu pracy z wychowaniem dzieci: Odgłosy dziecka w tle strasznie mnie stresowały

Aleksandra Żebrowska opowiedziała na swoim profilu na Instagramie o firmie, którą prowadzi. Celebrytką łączy obowiązki macierzyńskie z pracą zawodową. Sama otwarcie przyznaje, że gdyby nie macierzyństwo, to ta firma nie powstałaby. 

@francisandhenry nazwałam od imion naszych dzieci, zajmujemy się głównie ubraniami dla kobiet w ciąży, szykujących się do porodu i karmiących piersią, więc bez moich dzieci, ta firma w ogóle by nie powstała i wiele zawdzięczam macierzyństwu właśnie. Ale bywa różnie!

- zaczęła. 

 

W dalszej części zdradza, że stara się zachowywać profesjonalizm, jednak z dziećmi bywa naprawdę różnie. Są takie sytuacje, kiedy musi się tłumaczyć z zachowania dziecka, czasem żartobliwie mówiąc, że odgłos w tle to wspólnik. 

W tym roku marka kończy 5 lat, a ja oprócz Frania i Henia mam 10-miesięcznego Felka, którego dalej karmię piersią i jestem z nim w domu prawie cały czas. Siłą rzeczy uczestniczy on w niektórych rozmowach telefonicznych, np. liżąc mi brodę. Kiedyś takie odgłosy dziecka w tle strasznie mnie stresowały. Teraz kiedy nawet podczas ważnej rozmowy Felek pruka buzią do słuchawki, odpowiadam rozmówcy szybkim "przepraszam, to mój wspólnik"

- dodaje.

 

Żebrowska o pracy w domu: Zdarza mi się przełożyć wszystko na jutro, bo po nieprzespanej nocy zwyczajnie nic mi nie wychodzi

Żona Michała Żebrowskiego miewa jednak chwile słabości, kiedy po ciężkim dniu siada do pracy w godzinach nocnych, kiedy to dzieci wówczas smacznie śpią. 

Zdarzają się takie dni, że zaczynam jednego maila rano, siadam do niego kilka razy w ciągu dnia, a kończę dopiero po północy, kiedy wszyscy śpią i wreszcie jest po prostu cicho.

Żebrowska podkreśla, że nadmiar obowiązków niesie ze sobą mnóstwo pomyłek, których odkręcenie zajmuje sporo czasu. Wyznaje, że są takie dni, kiedy zwyczajnie przenosi prace na inne dni, bo dzieci potrzebują jej zainteresowania. 

Zdarzyło mi się niedawno przelać kupę kasy za miesięczną fakturę UPS na konto, które niestety nie należy do UPS, a odkręcanie tego było delikatnie mówiąc czasochłonne. Zdarza mi się w trakcie robienia ważnych obliczeń, łapać za telefon, żeby nagrać, jak Felek sam stoi albo komicznie szybko raczkuje, bo wypatrzył jakieś okruchy pod stołem. Zdarza mi się przełożyć wszystko na jutro, bo po nieprzespanej nocy zwyczajnie nic mi nie wychodzi, a dzieciaki mają gorszy dzień i wieczorem potrzebują porozmawiać o zagrożeniach, jakie stwarza dla nas tsunami

- pisze celebrytka. 

 
Zobacz wideo Michał Żebrowski na szalonej randce z żoną
Więcej o:
Copyright © Agora SA