Porody w średniowieczu. Krwawe żniwo zbierała dolegliwość, z którą mierzymy się i dziś

Porody w średniowieczu były prawdziwym wyzwaniem. W czasach, gdy medycyna dopiero raczkowała ratunkiem na różne dolegliwości były gusła i przesądy. Na kobiecie spoczywała też olbrzymia presja, bo od tego, czy wyda potomka zależała jej pozycja w małżeństwie.

W porównaniu do epoki starożytności, poziom wiedzy położniczej w Europie był bardzo niski. Jak możemy przeczytać na stronie, historia.org.pl, przyjmowaniem porodów zajmowały się wyłącznie kobiety - akuszerki, które w Polsce nazywano "dzieciobiorkami" lub "poporzezkami". Bazowały głównie na własnych doświadczeniach i prostej medycynie ludowej.

Porody w średniowieczu

Wśród popularnych wówczas środków leczniczych można wymienić napary z ziół i maści, a także... okłady z kobylego łajna, które uznawano za skuteczny środek łagodzący bóle porodowe. Niewątpliwie najlepsze warunki porodu miały zapewnione damy z wyższych sfer. Rodziły na specjalnych łóżkach, które nie miały poręczy, ani baldachimu. Na drewnianych skrzyżowanych nogach łóżka rozciągano płótno, zaś na wierzchu kładziono materac. Łóżko można było łatwo przesuwać, co dawało również łatwy dostęp do ciężarnej. Od XVI wieku w Europie rozpowszechniły się także krzesła porodowe. Były one elementem wyposażenia akuszerek, tak samo jak igła, szmatka, pióro, oliwa do mycia rąk i specjalne nożyce do przecinania pępowiny. Jak informuje portal ciekawostkihistoryczne.pl, najnowsze badania dowiodły, że krwawe żniwo wśród średniowiecznych ciężarnych zbierała anemia, charakteryzująca się spadkiem poziomu ciałek czerwonych krwi i hemoglobiny (hgb) w organizmie kobiety. Obecnie anemia w ciąży także nie jest rzadkością, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do przedwczesnego porodu. Dlatego tak istotna jest konsultacja z lekarzem i odpowiednia dieta bogata w produkty zawierające żelazo oraz witaminę B12. W średniowieczu nie każdy mógł jednak pozwolić sobie na pożywną i zróżnicowaną dietę, a skutkiem anemii u ciężarnych bywały poważne krwotoki.

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek dostała prezent od Stanisława. Zaprojektował jej marynarkę w kwiaty

Gusła i przesądy

W średniowieczu z ciążą i porodem wiązały się przeróżne wierzenia ludowe i rytuały. Przykładowo, wierzono, że przy ciężarnej nie powinno się mówić o potrawach, do których kobieta nie miała dostępu. Obawiano się, iż mogłaby wówczas odczuwać trudną do zaspokojenia żądzę jedzenia, która skutkowałaby poronieniem. Kobiecie brzemiennej zabraniano spożywania zajęczego mięsa, aby dziecko nie urodziło się bojaźliwe i nie miało wyłupiastych oczu. Przyszłym matkom odradzano też zapatrywanie się, ponieważ wierzono, że może ono wywołać skazy na skórze dziecka.

Przesądy dotyczyły również sprawdzania płci dziecka. W średniowieczu stosowano metodę polegającą na obserwowaniu piersi ciężarnej. Jeśli prawa stawała się większa od lewej, oznaczało to, że spodziewa się syna, a jeżeli odwrotnie - córki.

Więcej o:
Copyright © Agora SA