12 tys. na dziecko - dla kogo dodatkowe środki? "Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie"

12 tys. na dziecko - dla kogo są przeznaczone środki z nowego programu rządowego "Polski Ład"? Aby otrzymać to świadczenie, trzeba spełnić ważny warunek dotyczący ilości posiadanych dzieci.

Obiecane przez PiS 12 tys. zł na drugie i kolejne dziecko ma skłonić Polaków do prokreacji lub zachęcić matki do powrotu do pracy. Program pozostawia nam możliwość wyboru, jednak nie wszystko jest jeszcze jasne.

12 tys. na dziecko - dla kogo

Program PiS zaprezentowany niedawno przez premiera Mateusza Morawieckiego na konwencji Zjednoczonej Prawicy, zakłada świadczenie rodzinne wynoszące 12. tys z na dziecko. Ma być ono wypłacane na drugie i każde kolejne dziecko w rodzinie.  będą wypłacane między 12. a 36. miesiącem życia drugiego dziecka. Do nich należy też wybór, czy chcą otrzymywać tysiąc zł przez rok, czy 500 zł przez dwa lata. Nie do końca też jest jasne, na co te środki mogą być wykorzystane (wiadomo, ze na opiekę nad dzieckiem, ale nie wiadomo, czy ma to być żłobek lub niania, czy opieka mamy). 

Zobacz wideo Czy lęk przed pająkami jest uzasadniony? Wyjaśniamy [PRACOWNIA BRONKA]
W przypadku, gdy kolejne dziecko przyjdzie na świat w ciągu 3 lat od narodzin poprzedniego, kwota ta zostanie podwojona

- czytamy na stronie PiS. 

12 tys. na dziecko - dla kogo i inne założenia programu

12 tys. na dziecko to tylko jedna z obietnic złożonych przez rząd w czasie prezentacji programu Nowy Ład (zwany także Polskim Ładem). Inne to m.in.: 

  • powstanie nowej jednostki systemu oświaty;
  • budowa domu bez pozwolenia i bez księgi;
  • dostęp do badań prenatalnych dla wszystkich ciężarnych;
  • bezpłatne szczepionki na HPV;
  • łatwiejszy dostęp do kredytów dla młodych;
  • "spłata" kredytu przez państwo: w wysokości 20 tys. od drugiego dziecka, 60 tys. od trzeciego.

12 tys. na dziecko - opienie internautów

Niedawno spytaliśmy rodziców, co uważają na temat obietnicy 12 tys. świadczenia rodzinnego, zaplanowanego w ramach programu Nowy Ład. Ich opinie w większości były sceptyczne. 

Była w świecie polityki taka mądra kobieta nazywana Żelazna Dama Pani Margaret Tahatcher, która powiedziała, że nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy

- skomentowała plany rządu jedna z mam na profilu Facebook'owym eDziecka. 

Więcej o: