Bezwarunkowy Dochód Podstawowy, który jest nazywany także bezwarunkowym dochodem gwarantowanym lub obywatelskim, budzi wiele kontrowersji. Czym jest Bezwarunkowy Dochód Podstawowy, o którym tak głośno w ostatnich tygodniach? To świadczenie pieniężne, które mogłoby być wypłacane przez państwo każdemu obywatelowi. To na co trzeba zwrócić uwagę to fakt, że świadczenie byłoby wypłacane niezależnie od:
Wypłata takiego świadczenia miałaby na celu zaspokojone podstawowych potrzeb każdego człowieka
- wyjaśnia raport "Bezwarunkowy Dochód Podstawowy. Nowy pomysł na państwo opiekuńcze?".
Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego nie ma w żadnym innym państwie. Jeśli doszłoby do wdrożenia takiego programu, polityków i ekspertów czekałoby mnóstwo pracy.
Do wyzwań należą m.in. luki w dostępie do świadczeń socjalnych związane z pracą na podstawie tzw. elastycznych form zatrudnienia, niska trwałość zatrudnienia związana ze zmieniającym się zapotrzebowaniem na kwalifikacje pracowników, a także związana z tym konieczność zmiany lub podnoszenia kwalifikacji w cyklu trwania życia jednostki. Dochód podstawowy miałby odpowiadać na te wyzwania i ewentualne luki obecnie funkcjonującego systemu zabezpieczeń i pomocy społecznej poprzez zapewnienie wypłaty świadczenia każdej osobie bez konieczności wykazywania faktu spełnienia jakichkolwiek warunków
- tłumaczą eksperci w raporcie "Bezwarunkowy Dochód Podstawowy. Nowy pomysł na państwo opiekuńcze?".
Koszt realizacji programu przy założeniu świadczeń w wysokości 1200 zł dla osób w wieku produkcyjnym oraz 600 PLN dla dzieci wyniósłby 376 mld zł rocznie. Dla porównania w 2018 r. łączna kwota wydatków na cały system zabezpieczeń i pomocy społecznej wyniosła 343 mld zł, z czego 229 mld zł stanowiły wydatki na renty i emerytury zaś 114 mld zł na pozostałe formy wsparcia i pomocy socjalnej
- czytamy w raporcie PIE.
Świadczenie wiązałoby się więc z likwidacją innych zasiłków, a także między innymi 500 plus. Doszłoby również do podwyżek podatków.