Anna Wendzikowska jest mamą dwóch dziewczynek, 2-letniej Antoniny i 5-letniej Kornelii. Gwiazda chętnie spędza czas z córkami i uwielbia relacjonować go na Instagramie. 39-latka znana jest z zamiłowania do długich podróży. Kiedy tylko nadarzy się okazja, prezenterka pakuje walizki i wyrusza w egzotyczne miejsca. Niedawno odwiedziła Dubaj i Dominikanę. Teraz relacjonuje wyjazd i pokazuje fanom przepiękne kadry z Antyli Holenderskich. Podczas wypoczynku towarzyszą jej córki.
Anna Wendzikowska przebywa na Antylach Holenderskich. Ostatnio pokazała fanom zdjęcie z lotniska, na którym pozuje z Antoniną i Kornelią. Jak się okazało, Ania nie potrzebuje pomocy niani podczas wakacji i sama opiekuje się swoimi pociechami.
Podróżniczki! Moje dziewczyny podróżują od zawsze i są naprawdę turbo wyluzowanymi towarzyszkami w każdej, nawet najbardziej szalonej eskapadzie
- napisała Ania pod zdjęciem.
Obserwatorzy błyskawicznie skomentowali zdjęcie. Część z nich zapewniła, że jest po wielkim wrażenie, że Wendzikowska sama podróżuje z dziećmi.
Fajnie mają z tobą te dziewczynki.
Z takimi skrzatami fajnie się podróżuje. Mój synek też taki był, a teraz coś dziwie pyta: A będzie tam wifi?
Super móc podróżować w ten sposób z dziećmi. Fajna ekipa.
Niezmiennie podziwiam za odwagę, ale do odważnych świat należy
- pisali internauci.
Koleżanka z show-biznesu, Monika Mrozowska zamieściła bardzo miły komentarz pod zdjęciem. Zapewniła, że uwielbia obserwować profil Wendzikowskiej.
Aniu, super się na Ciebie patrzy! Jesteś ekstra samodzielną mamą z dwójką dzieci, które mogą na Tobie polegać, ja mam przyjemność w obserwowaniu jak spędzasz ten czas wspólnie z ukochanymi osobami, z Twoją rodziną. Strasznie to budujące. Również ślę buziaki, tyle, że prawdziwe
- napisała Mrozowska.
Jedna z fanek żartobliwie dodała:
Co one będą zwiedzać jak będą dorosłe? Chyba kosmos.
Jakiś czas temu Anna Wendzikowska w rozmowie z eDziecko.pl wyznała, że bycie mamą buduje jej tożsamość. Dodała, że chce jak najlepiej wychować swoje dzieci, tak aby poszły w świat i go zdobywały.
Lubię być mamą. Kiedyś wydawało mi się, że praca jest czymś, co najbardziej buduje moją tożsamość. Teraz uważam, że budują ją również dzieci. To nie znaczy, że ja rezygnuję ze swojego życia. Bo uważam, że dzieci się ma po to, żeby je wychować, żeby poszły w świat i żeby go zdobywały. W pewnym momencie wyfruwają z domu i trzeba z czymś zostać w obliczu tego, że one idą żyć swoim życiem. Nie jestem za tym, żeby wszystko zupełnie zmieniać i nie mieć życia poza dziećmi, ale dopóki są takie małe, jest to dla mnie rzecz najważniejsza
- powiedziała wówczas Wendzikowska.