W ciąży zaszczepiła się przeciw COVID-19. Urodziła dziecko z przeciwciałami

Lekarka pokazała wyniki badań niespełna dwumiesięcznego dziecka. "Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, czy szczepić się w ciąży przeciwko Covid-19, to proszę bardzo, oto odpowiedź u mojego syna" - przekonuje.

Lekarka specjalizująca się w pediatrii Anna Skiba prowadzi profil na Instagramie, na którym dzieli się zarówno różnymi aspektami swojej pracy, jak i opieki nad dzieckiem. Jak sama przyznaje, macierzyństwo "zupełnie zrewolucjonizowało podejście do pacjentów i ich rodzin". Tym razem opublikowała badania swojego niespełna dwumiesięcznego synka. 

Urodziła dziecko z przeciwciałami

Anna Skiba będąc w trzecim trymestrze ciąży zaszczepiła się na Covid-19, a jej synek urodził się z przeciwciałami. Jako dowód opublikowała na swoim profilu na Instagramie zeskanowane badania dziecka. Lekarka zachęca inne przyszłe mamy, aby nie odwlekały szczepienia, tylko dlatego, że są w ciąży.

Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, czy szczepić się w ciąży przeciwko Covid-19, to proszę bardzo, oto odpowiedź u mojego syna urodzonego niespełna 8 tygodni temu, zaszczepionego 'wewnątrzmacicznie' w 31. i 34. tygodniu ciąży. Czyli że ja się zaczepiłam, będąc w ciąży. Przeciwciała odpornościowe, będące miarą wytworzonej odporności poszczepiennej oznaczyłam mu dzisiaj, przy okazji innych planowych badań

- wyjaśniła.

Lekarka podkreśliła, że nie zachorowała na Covid-19, dlatego przeciwciała u chłopca są tylko i wyłącznie zasługą szczepionki.

Nie chorowaliśmy na Covid-19, a mój jedyny przedświąteczny katar wymazany był dla porządku (bo teraz przecież każdy katar to Covid) z wynikiem negatywnym. Czyli dwa miesiące po porodzie w organizmie mojego dziecka nadal utrzymują się przeciwciała neutralizujące wirusa SARS-CoV-2 w stężeniu ponad 23-krotnie przekraczającym normę

- napisała.

Zobacz wideo Ilu Polaków musi zostać zaszczepionych dla uzyskania odporności stadnej?
 

Przypadek innej lekarki, która zaszczepiła się przeciwko COVID-19 będąc w ciąży opisywał portal abczdrowie.pl. 11 stycznia 2021 r. ciężarna Aleksandra Szprucińska jako pracownik opieki medycznej przyjęła pierwszą dawkę szczepionki. Szczepienie odbyło się po konsultacji z lekarzem prowadzącym, a po wszystkim kobieta nie odczuwała żadnych uciążliwych dolegliwości. Jak przyznała, jej główną motywacją była troska o dziecko oraz strach przed zakażeniem się koronawirusem w ciąży oraz możliwymi konsekwencjami.

Nie bałam się wpływu szczepionki na moje dziecko. Znam wiele kobiet w ciąży, które zdecydowały się zaszczepić. Jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości szczepienie przeciwko COVID-19 będzie zalecane ciężarnym tak jak szczepionki na grypę i krztusiec. Dlaczego? Przebieg zakażenia w ich przypadku i kobiet w połogu jest obarczony cięższymi powikłaniami niż u reszty społeczeństwa

- twierdziła w rozmowie z portalem.

Redaktor naczelny pisma "Nowy Gabinet Ginekologiczny" dr n. med. Jacek Tulimowski mówi, że obecnie nie dysponujemy jeszcze danymi z badań klinicznych dotyczącymi bezpieczeństwa stosowania szczepień przeciwko COVID-19 u kobiet w ciąży. Nie ma też jednak żadnych danych sugerujących, że powinno być ono przeciwwskazane. Według eksperta tych szczepień nie powinno się więc odmawiać. Tę opinię podziela także Amerykańskie Kolegium Położników i Ginekologów (American College of Obstetricians and Gynecologists), którego zdaniem w szczególności szczepień nie powinno się odmawiać ciężarnym, które należą do grup objętych priorytetem szczepień, gdyż z racji wykonywanego zawodu są one bardziej narażone na zakażenie. Do tej grupy poza pracownikami medycznymi, zaliczają się także kobiety posiadające choroby współistniejące, powodujące, że Covid-19 może mieć u nich poważniejszy przebieg.

Warto wspomnieć, że badania dowodzą, iż mleko matki zaszczepionej na Covid-19 także może zawierać przeciwciała przeciwko koronawirusowi. Jak pisaliśmy w innym artykule naukowiec zajmujący się analizowaniem właściwości mleka matki na Uniwersytecie Medycznym w Rochester Antti Seppo, uważa, że po około dwóch tygodniach od przyjęcia pierwszej dawki szczepionki w mleku karmiącej pojawiają się pierwsze przeciwciała. Zdaniem szefowej Wydziału Pediatrii i Immunologii na Uniwersytecie Medycznym w Rochester dr  Kirsi Jarvinen-Seppo, nie ma jednoznacznych dowodów, że przeciwciała z mleka matki ochronią dziecko przed zakażeniem, ale badania wskazują, że może tak być.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.