Terminy dni wolnych od pracy i nauki szkolnej zawsze interesowały dzieci oraz rodziców, którzy często planowali wówczas wspólne rodzinne wyjazdy. Okazją do spędzenia czasu na łonie natury i cieszenia się piękną pogodą była zwykle majówka. Niestety, w tym roku w związku z zagrożeniem epidemicznym, upłynie pod hasłem obostrzeń. Wiadomo, że zamknięte będą między innymi hotele oraz restauracje.
Żeby nie było wątpliwości dotyczących majówki, przedłużamy do 3 maja restrykcje dotyczące hoteli i obiektów noclegowych
- mówił minister zdrowia na konferencji prasowej.
Zaznaczył również, że podczas długiego weekendu w maju należy spodziewać się kontroli ze strony policji oraz sanepidu. Służby mają sprawdzać, czy restrykcje są przestrzegane.
Co roku majówkę obchodzimy w dniach 1-3 maja. Bywało, że wypadały one w dni powszednie, przez co można było zyskać aż dwa dodatkowe dni wolnego od nauki oraz pracy. Niestety, w tym roku Święto Pracy 1 maja będzie w sobotę, dlatego uczniowie będą mogli odpocząć od zajęć lekcyjnych jedynie w Święto Konstytucji 3 maja, które wypada w poniedziałek. Jest jednak grupa uczniów, która może liczyć na więcej, niż tylko jeden dodatkowy dzień wolnego. Mowa tu o młodzieży uczęszczającej do szkół średnich, która w tym roku nie pisze egzaminu maturalnego. Podczas gdy ich starsi koledzy podejdą do testów obowiązkowych na poziomie podstawowym, będą mogli cieszyć się trzema dodatkowymi dniami wolnego. Oczywiście, o ile dyrektorzy placówek, do których uczęszczają, wyrażą na to zgodę. W tym roku matura z języka polskiego na poziomie podstawowym wypada we wtorek 4 maja, z matematyki w środę 5 maja, a z języka angielskiego w czwartek 6 maja.
Chociaż obiekty noclegowe oraz hotele będą zamknięte, w majówkę nadal będzie można spędzić czas na świeżym powietrzu, planując, chociażby wycieczkę rowerową, spacer po parku, piknik czy rodzinnego grilla. Istotną rolę odgrywa tu jednak pogoda, dlatego większość osób na długo przed majowym długim weekendem chce zapoznać się z prognozami. Synoptycy z portalu wxcharts.com przewidują, że w pierwszy weekend maja do Polski dotrą cieple masy powietrza znad Afryki. Mają sprawdzić, że temperatura w kraju wzrośnie nawet do 30 st.c. W rejonach kraju, w których będzie upalnie, głównie w północno-wschodniej Polsce, można spodziewać się jednak burz.
Według eksperymentalnej długoterminowej prognozy IMGW na maj, wówczas w całym kraju temperatura powietrza powinna mieścić się w wieloletniej normie z lat 1981-2010. Ta norma może zostać jednak przekroczona w północnej części kraju.