Katarzyna Glinka jest osobą, która zawsze starała się chronić swoją prywatność. Aktorka po urodzeniu dziecka dość szybko powróciła do pracy w zawodzie. Ostatnio podzieliła się z fanami zdjęciem, na którym pozuje wraz z synem. Okazuje się, że mały towarzyszy aktorce na planie zdjęciowym. Glinka dodała przy okazji obszerny wpis i zażartowała nawet, że charakteryzatorki są wówczas opiekunkami do dzieci.
Znacie takie sytuacje? Nie masz wyjścia i zabierasz dziecko do pracy. Charakteryzatorki pełnią rolę niani, na planie dźwiękowiec dostaje szału, próbując nagrać tekst między słodkim gaworzeniem małego człowieka. Na szczęście małe dzieci wywołują najczęściej pozytywne emocje i cała ekipa dzielnie pracowała na finalny sukces nagrania, dzięki! Dla mamy to duży stres, ale się udało. Jak wasze doświadczenia w tym obszarze?
- napisała Kasia pod zdjęciem.
Kasia zapytała fanów, jakie mają doświadczenia związane z zabieraniem swoich dzieci do pracy. Internauci chętnie odpowiedzieli na pytanie.
Oj znam to! Praca w domu, ale z dziećmi też jest wyzwaniem
Bardzo szybko wróciłam do pracy, ale oczywiście wraz z moją asystentką, która na początku była zaskakująco spokojna. Nasza współpraca układa się naprawdę super. Do czasu, aż asystentka zaczęła się przemieszczać. Wtedy nie dało się już z nią pracować - trzeba było ją ciągle skądś ścigać
Znam! Kiedyś poszłam na rozmowę o pracę z trzymiesięczną córką. Prace dostałam
- pisały fanki.
Jedna z obserwatorek przyznała, że podziwia Kasie za to, że otwarcie mówi o tym. Zdradza, że niektóre mamy uważają, że zabieranie dzieci do pracy to zwyczajny wstyd.
Brawo za odwagę, by o tym powiedzieć. Wiele mam często jest w takiej sytuacji. Bynajmniej ja wiele takich sytuacji widziałam. Żadna z tych mam nie była szczęśliwa z tego powodu. To na pewno ogromny stres, ale nie wstyd. Otoczenie nie zawsze pozytywny na to patrzy
- wyznała internautka.
Katarzyna Glinka jest popularną polską aktorką filmową i telewizyjną. Widzowie kojarzą ją z roli Kasi z serialu "Barwy szczęścia". Pojawiała się także w innych polskich produkcjach takich jak: "Klan", "Na dobre i na złe", czy w filmie "Och, Karol 2". Według "Forbes" w 2010 roku 43-latka zajęła pięćdziesiąte miejsce ze stu nominowanych gwiazd w plebiscycie na najcenniejszą polską celebrytkę. Kasia rok temu urodziła synka o imieniu Leo. Ojcem dziecka jest obecny partner aktorki, Jarosław Bieniecki, który zawodowo zajmuje się organizacją biegów ekstremalnych.