Lara Gessler urodziła w październiku zeszłego roku. Od tamtej pory ona i Piotr Szeląg wcielają się w nową rolę, jaką jest rodzicielstwo. W swoich mediach społecznościowych opowiadają o macierzyństwie bez lukru i za to zyskali sobie uznanie fanów. Na pytanie, czym dla niej jest macierzyństwo, Lara odpowiedziała ostatnio w rozmowie z portalem Baby by Ann.
Superprzygodą i sensem życia, bo rodzina jest tym sensem, a ja jestem fanką życia rodzinnego. Uważam, że fajnie, że mam dziecko teraz, to jest dobry moment, fantastycznie wykorzystałam moje lata dwudzieste i kawałek trzydziestych, nigdy nie będę żałowała, że czegoś nie zrobiłam, bo naprawdę udało mi się wiele fajnych rzeczy. Nie mam też poczucia ograniczenia związanego z dzieckiem. Podróże są i będą teraz inne, bo z nią. To pokazywanie jej świata… Nagle nie grasz na siebie, ale grasz na dziecko i to jest wspaniałe
- mówiła. Nic dziwnego, że życie rodzinne, które pokazuje na swoim profilu na Instagramie, przemawia do tak szerokiej społeczności. Jej ostatnie nagranie z pewnością rozczuliło fanów.
Ostatnio na swoim InstaStory córka słynnej restauratorki podzieliła się nagraniem, które może wskazywać na przyszły talent Neny.
Nie wiem, czemu ona tak cały czas robi, ale uwielbiam
- napisała Lara na filmiku opublikowanym na InstaStory, gdzie widzimy jak Nena rytmicznie rusza rączką, jakby grała na pianinie.
Nena ma dryg do muzyki Lara Gessler/ Instagram/Screenshot
Na kolejnym zdjęciu widzimy natomiast, że Nena już odpoczywa a z kolei szczęśliwy tata, przygrywa jej na gitarze do snu. Lara Gessler w wywiadzie dla Baby by Ann mówiła, że Piotr Szeląg doskonale sprawdza się w roli ojca.
Dokładnie takim jak sądziłam: bardzo opiekuńczym, bardzo mnie wspierającym, bardzo ciepłym. I absolutnie w Nenie zakochanym. Widać, że on w rodzicielstwie mógłby się kąpać (śmiech). Tak jak ja chce mieć dużą rodzinę, jego to nie przeraża, nie czuje, że dziecko coś mu zabrało. Jest supertatą i bardzo fajnym człowiekiem, który bardzo dużo wie, dużo czyta, potrafi robić w drewnie, gra na gitarze, świetnie śpiewa, co też jest pewną wrażliwością. Ma takie cechy, które ja uznaję za cenne: jego spokój, ale też to, że potrafi tupnąć, kiedy trzeba. Jak o nim myślę, to myślę sobie, że fajnie mieć takiego tatę. On uwielbia spędzać z Neną czas. My stale jesteśmy razem. On mówi: Ja nie lubię być bez was. Tak sobie aranżujemy życie, żeby być cały czas razem
- chwaliła męża. Nic dziwnego, że Nena odziedziczyła po tacie muzyczne predyspozycje.
Piotr Szeląg gra Nenie na gitarze Lara Gessler/Instagram/Screenshot