Jedną z pierwszych i bardzo ważnych decyzji, którą muszą podjąć świeżo upieczeni rodzice to wybór imienia dla swojego dziecka. Często budzi to ogromne emocje, nie tylko u samych mam i tatusiów, ale i u całej rodziny. Zazwyczaj szukają oni inspiracji w rankingach imion dla dzieci. Zapoznają się także ze znaczeniem imion.
W 2020 roku kilkoro rodziców chciało nazwać dzieci w nietypowy sposób. Niekiedy urząd stanu cywilnego odmawia nadania takich imion. Kierownik urzędu stanu cywilnego odmówił natomiast nadania dziewczynce imienia Toshiba, a chłopcu – Sosnowiec. Jak informuje Onet, rzeczniczka urzędu miasta Katowice Ewa Lipka powiedziała:
Mijający rok zdominował koronawirus, na szczęście żaden z rodziców w Katowicach nie chciał nazwać swojego dziecka Pandemia, Sars, Covid czy Kwarantanna, choć w innych częściach Polski podobno takie pomysły się pojawiały. Ten rok w naszym mieście należał zdecydowanie do Julii i Franciszka.
Zarejestrowano jednak inne nietypowe imiona: Aurora, Mila, Flora, Megan, Dylan, Al czy dobrze znany na Ukrainie Taras.
Choć są imiona nawiązujące do nazw geograficznych, to nie są one wprost nazwami np. miast. Dlatego nie zarejestrowano imienia Sosnowiec, choć z miastem chętnie współpracujemy i się lubimy. Gdyby ktoś chciał zarejestrować imię Katowice, decyzja również byłaby odmowna
– dodała Ewa Lipka.