Na konferencji prasowej 25 marca premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosili decyzję o zaostrzeniu obostrzeń, które niedawno zostały decyzją rządu przedłużone. M.in. szkoły, przedszkola i żłobki mają być zamknięte do 18 kwietnia.
Przypominamy, że niektórzy mogą posłać dziecko do przedszkola. Zgodnie z Dziennikiem Ustaw do takich osób należą rodzice, którzy:
Jeżeli chodzi o względy edukacyjne, bez względu na poziom edukacji, o którym mówimy, czyli jak rozumiem, najbardziej interesująca jest kwestia przedszkoli i klas 1-3, to oczywiście to są priorytetowe kierunki luzowania obostrzeń.
- tłumaczył minister zdrowia. "W tym sensie, że pierwsze kroki, jakie będziemy wykonywali, przywracając normalność, to będą właśnie powroty do przedszkoli i powroty do szkół klas 1-3. Ja mam nadzieję i również tutaj podzielam punkt widzenia pana ministra Piontkowskiego, że jeszcze w kwietniu przedszkola i klasy 1-3 wrócą do nauczania, przedszkola w trybie zwykłym, a klasy 1-3 co najmniej w trybie hybrydowym.- podsumował.
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz został zapytany 8 kwietnia przez dziennikarzy o to, kiedy otworzą przedszkola i szkoły i czy odbędzie się to w kwietniu. Odparł wówczas, że żadna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Nie możemy tego wykluczyć, że jeszcze w kwietniu to nastąpi, ale nie możemy dzisiaj odpowiedzialnie, jako kierujący resortem zdrowia, powiedzieć, że to się stanie
- mówił. Dodał, że rząd chciałby, aby najpierw do placówek wrócili podopieczni przedszkoli, żłobków, a „w następstwie tego uczniowie do szkół”.