Kontrowersyjny projekt rozszerzający program "Za życiem". W obliczu straty dziecka kobieta mogłaby liczyć na odcisk rąk i stópek

W sejmie trwają prace nad ustawą, która ma stanowić formę odpowiedzi na stwierdzenie, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego, skazuje kobiety na tortury. Po pomyśle "pokojów do wypłakania" posunięto się o krok dalej.

Według informacji podanych przez portal prawo.pl, posłownie Solidarnej Polski stworzyli projekt rozszerzający zakres programu "Za życiem", którego założeniem miała być pomoc dzieciom z niepełnosprawnościami. Pierwsze zdania uzasadnienia rozwiewają wątpliwości w kwestii tego, że to nie dobro matki będzie postawione na pierwszym miejscu. 

Należy wskazać, iż przywołane przepisy ustawy zasadniczej nie wprowadzają żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o zakres definicyjny pojęcia dziecko. Ustalenie podmiotowego zakresu art. 72 Konstytucji winno zatem prowadzić do nakazu objęcia pojęciem 'dziecka' także życia prenatalnego

 - wskazują pomysłodawcy projektu.

Kontrowersyjny projekt rozszerzający program "Za życiem"

W ustawie miałby zostać zawarty szczegółowy opis procedur obowiązujących po stwierdzeniu wady letalnej płodu lub zagrożenia taką wadą. Do obowiązków lekarza miałoby należeć wystawienie ciężarnej kobiecie skierowań na dalsze badania diagnostyczne lub konsultacje specjalistyczne, do hospicjum perinatalnego, do poradni psychologicznej lub innego podmiotu wykonującego działalność leczniczą, realizującego świadczenia z zakresu wsparcia psychologicznego. Lekarz musiałby również udostępnić pacjentce dokumentację medyczną potwierdzającą rozpoznanie wady letalnej (a na jej żądanie tę dokumentację wydać). Kolejnym etapem byłoby konsylium, mające na celu zaplanowanie miejsca porodu (w przypadku kobiet, których dzieci w fazach prenatalnych podejrzewa się wady letalne, lub takie stwierdzono), jego przebiegu oraz opieki poporodowej. 

Autorzy projektu wśród praw przysługujących kobietom, mieli wymienić ich nieco więcej, niż szeroko krytykowany "pokój do wypłakania". Chcą, aby ciężarne przebywające w szpitalu miały prawo do kontaktu z psychologiem, duchowym oraz do stałej obecności bliskiej osoby. Po urodzeniu dziecka, u którego podejrzewa się lub rozpoznano wadę letalną, rodzina miałaby mieć zapewnioną możliwość zabezpieczenia pamiątek po dziecku, w szczególności fotografii, odcisków rąk lub stóp. Umożliwiono by im także stały kontakt z żywym dzieckiem, szczególnie gdyby przewidywany czas jego życia był krótki. Pomysłodawcy projektu optują za zagwarantowaniem kobietom możliwości wypowiedzenia się podczas konsylium, co nie jest równoznaczne, z tym, że ich głos w jakikolwiek sposób zostanie wzięty pod uwagę.

Zobacz wideo 10 rzeczy, o których warto pamiętać w ciąży - dla własnego samopoczucia i zdrowia dziecka
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.