Wszystko miało miejsce w szpitalu dziecięcym w argentyńskim mieście La Plata, w prowincji Buenos Aires. Przywieziono tam dzieci, które zostały porzucone lub odebrane rodzicom przez opiekę społeczną. Były brudne, zaniedbane, głodne. Jedno z nich bardzo płakało, zwróciła na nie uwagę policjantka Celeste Ayala, która akurat pełniła tam służbę. Kobieta sama jest mamą małego dziecka, domyśliła się, że zanoszący się płaczem maluszek jest po prostu bardzo głodny. Doszła do wniosku, że może go nakarmić, pracownicy opieki społecznej wyrazili na to zgodę.
)
Policjantka nakarmiła piersią porzucone niemowlę
Celeste Ayala niezwłocznie rozpięła mundur i przystawiła dziecko do piersi. Miała rację. Maluszek był bardzo głodny, jadł łapczywie, nie chciał wypuścić piersi. Potrzebował też bliskości i dotyku. Kiedy zaczął jeść, uspokoił się, przestał płakać.
Zauważyłam, że był głodny, kiedy włożył rękę do ust, więc poprosiłam o to, czy mogę go przytulić i nakarmić piersią. To była smutna chwila. Pękło mi serce, gdy widziałam go w takim stanie. Społeczeństwo powinno być wrażliwe na problemy, które dotykają dzieci, tak nie może dalej być
- powiedziała Celeste Ayala. Policjantka była przekonana, że trzyma w ramionach chłopca. Okazało się jednak, że była to dziewczynka, ale ubrana w brudne, chłopięce ubrania. Partner policjantki, Marcos Heredia, był pod wrażeniem zachowania kobiety. Zrobił jej zdjęcie i udostępnił je na Facebooku. Fotka od razu obiegła świat.
)
Z policjantką spotkał się później Cristian Ritondo, odpowiedzialny za bezpieczeństwo w prowincji Buenos Aires. Celeste Ayala otrzymała awans.
Chcieliśmy podziękować jej osobiście za ten gest spontanicznej miłości, który zdołał uspokoić płacz dziecka. To policja, która czyni nas dumnymi, policja, której chcemy
- napisał na Twitterze Cristian Ritondo.
