Tylko intensywny i całkowity lockdown jest w stanie nas uratować
– uważa dr Michał Sutkowski.
Ekspert rekomenduje zamknięcie wszystkiego na dwa lub trzy tygodnie. Już większość sklepów, państwowych placówek oświatowych czy instytucji jest zamkniętych lub ma ograniczone działanie. Wiele mówi się więc o wyjazdach na Święta Wielkanocne i wprowadzeniu zakazu przemieszczania się.
Przypomnijmy, że od 27 marca do 9 kwietnia 2021 roku zamknięte są:
W domach prawdopodobnie będą mogli spotykać się domownicy i maksymalnie pięć dodatkowych osób. Co więcej, do tego limitu nie będą wliczać się osoby zaszczepione. Nie ma mowy obecnie o zakazie przemieszczania się.
W Święta Wielkanocne obowiązują także limity w kościołach. W kościele może przebywać jedna osoba na 20 metrów kwadratowych, a także jest zobowiązana do zachowania półtorametrowego dystansu.
Apeluję do wszystkich o przestrzeganie aktualnego limitu uczestników zgromadzeń religijnych, o zachowywanie dystansu społecznego, zakrywanie ust i nosa oraz dezynfekcję dłoni i respektowanie zasad higieny w obiektach sakralnych
- pisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisław Gądecki.
Osoby, które nie będą mogły osobiście uczestniczyć w celebracjach, proszę, aby łączyły się duchowo ze wspólnotą Kościoła poprzez modlitwę domową i transmisje medialne. Wprawdzie biskupi udzielili dyspensy od obowiązku udziału we Mszy św., jednakże trzeba pamiętać, że transmisje nigdy nie zastąpią pełnego uczestnictwa w Eucharystii i przyjmowania sakramentów
- dodał.