Anna Lewandowska już nie zasłania twarzy córek. "Ale dziewczynki już duże!"

Anna Lewandowska pokazała w mediach społecznościowych uroczy kadr z córkami. Fani zauważyli, że dziewczynki rosną jak na drożdżach.

Anna Lewandowska należy do grona gwiazd, które chętnie publikują na swoich profilach w mediach społecznościowych rodzinne fotografie. Trenerka fitness, której profil na Instagramie obserwuje ponad 3 mln osób, propaguje zdrowy styl życia i dzieli się z fankami poradami dotyczącymi macierzyństwa.

Anna Lewandowska pokazała uroczą fotografię z córkami

Anna Lewandowska niedawno pochwaliła się na Instagramie zdjęciem z Laurą i Klarą. Trenerka pozuje na nim wtulona w córeczki na plaży o zachodzie słońca.

Rodzina zawsze na pierwszym miejscu

- napisała Ania na pod zdjęciem na Instagramie.

 

Do tej pory rzadko widzieliśmy twarze córek Lewandowskich, jednak ostatnio coraz częściej zmienia się to. Pod zdjęciem pojawiło się mnóstwo komplementów skierowanych zarówno do Ani, jak i dziewczynek.

Cudowne zdjęcie! Piękna rodzinka.
Jak one szybko rosną.
Rodzina! To, co najważniejsze i najcenniejsze. Zawsze i mimo wszystko razem.
Ale dziewczynki już duże!

- pisali fani. 

Anna Lewandowska i Robert Lewandowski chronią prywatność córek

Lewandowscy na co dzień bronią prywatności swoich dzieci. Tuż po narodzinach Klary, Ania i Robert zadbali, aby nie pokazywać w mediach społecznościowych zdjęć, na których widać twarz dziewczynki. Przez dwa lata sprytnie ukrywali wizerunek dziecka. Teraz coraz częściej zdarza się, ze twarz Klary jest widoczna na zdjęciach sportowej pary. Klara to wykapana mamusia, czy jest kopią taty? Podobnie jest z Laurą. Nie mamy jednak wątpliwości, że sportowy hart ducha i ruchliwość odziedziczyły od utalentowanych rodziców.

 

Czy Anna Lewandowska ponownie zostanie mamą?

Ania blisko rok temu powitała na świecie swoją drugą córeczkę Laurę. Niedawno w wywiadzie dla magazynu "Flesz" trenerka zdradziła, czy planują wraz z mężem powiększyć rodzinę. Jej wypowiedź nie pozostawia cienia wątpliwości.

Pewnie, czemu nie!

- powiedziała żona Roberta Lewandowskiego. 

Dodała również, że zastanawia się nad zatrudnieniem niani, która pomoże jej, kiedy tata dziewczynek rozpocznie sezon.

Na stałe nie mam ani jednej niani do dzieci i wydaje mi się, że właśnie przyszedł ten czas, żeby to zmienić. Do tej pory zdarzało się, że brałam dziewczynki ze sobą nawet na spotkania biznesowe, ale na dłuższą metę nie jest to dobre ani dla dzieci, ani dla mnie

- wyjaśnia trenerka.

 

Przeczytaj także:

Zobacz wideo Klara Lewandowska pociesza młodszą siostrę
Więcej o: