Nauka zdalna odbija się na zdrowiu psychicznym dzieci. "Teraz wszystko od początku zaczyna się walić"

Uczniowie coraz gorzej znoszą edukację zdalną. Jak podkreślają psychiatrzy, aby dziecko rozwijało się prawidłowo, jego funkcjonowanie powinno opierać się na trzech filarach: rodzinie, relacjach rówieśniczych i edukacji. Nic dziwnego, że powrót uczniów klas 1-3 do nauki zdalnej martwi rodziców i pedagogów. "Moja pierwszoklasistka tak płakała, że nie mogłam jej uspokoić, cały czas chodzi i mówi, że nie cierpi komputera" - napisała jedna z mam na forum edziecko.pl.

Po weekendzie uczniowie klas 1-3 nie wrócą do placówek. Wczoraj Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało rozporządzenie w sprawie powrotu do nauki zdalnej dla klas 1-3. 

Gdy ostatnio dowiedzieliśmy się, że musimy przejść znów na zdalne nauczanie, usłyszałam krzyk rozpaczy, bo wiadomo, że dzieci wolą być ze sobą w klasie

-  mówiła Joanna Hofman, nauczycielka w Zespole Szkolno-Przedszkolnym numer 9 w Poznaniu w materiale magazynu "Polska i Świat", a dyrektor Szkoły Podstawowej numer 11 w Katowicach Tomasz Huk dodaje: "Obserwujemy apatię wśród dzieci. Obserwujemy zniechęcenie do aktywności fizycznej". 

Nauka zdalna do 11 kwietnia będzie obejmowała wszystkich uczniów szkół:

  • podstawowych,
  • ponadpodstawowych,
  • szkół dla dorosłych,
  • placówek kształcenia ustawicznego i centrów kształcenia zawodowego.
Zobacz wideo Powrót do nauki stacjonarnej? Minister edukacji: "Śmierć jest gorsza niż negatywne skutki nauki zdalnej"

Rodzice martwią się o kondycję psychiczną dzieci

Powrót do nauki zdalnej i sposób, w jaki zareagowały na niego dzieci, martwi rodziców. Zauważają, że najmłodsi zaczynają doświadczać stanów depresyjnych i apatii. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę pod koniec listopada opublikowała badania przeprowadzone wśród dzieci i młodzieży w pierwszym okresie pandemii, z których wynika, że co trzeci respondent (30,8%) uznał, że już wtedy jego samopoczucie się pogorszyło. Rodzice na profilu edziecko.pl opisywali reakcje swoich pociech na wiadomość o powrocie do edukacji zdalnej.

Moja córka płakała, jak się dowiedziała, że będą lekcje online. Szkoda mi dzieci, nauka online to jakaś porażka.
Mam siostrzeńca w pierwszej klasie i widzę, że to na niego wpływa źle. Tak się cieszył, jak poszedł w styczniu do szkoły i znów to samo.
Moja pierwszoklasistka tak płakała, że nie mogłam jej uspokoić, cały czas chodzi i mówi, że nie cierpi komputera

- pisali. Niektórzy z rodziców przyznali, że powrót do nauki stacjonarnej był dla nich szansą do walki z uzależnieniem od komputera, które pojawiło się wśród ich dzieci w czasie pandemii. Teraz martwią się, że wszystko wróci do poprzedniego stanu. 

W tamtym miesiącu udałam się do specjalisty, by pomógł mi z córką w sprawie uzależnienia od internetu, szło nam już nie źle. I co, teraz wszystko od początku zaczyna się walić

- wyznała jedna z mam. Inna internautka napisała, że ma nadzieję, że rząd zapewni rodzicom i dzieciom opiekę psychologiczną i pomoże leczyć dzieci z uzależnienia od internetu oraz zapewni im okulistę i ortopedę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.