Anna Lewandowska należy do grona celebrytów, którzy są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Trenerkę fitness obserwuje na Instagramie ponad 3 mln osób. Fani uwielbiają ją za propagowanie zdrowego stylu życia oraz niezwykłą szczerość i naturalność. Odkąd została mamą coraz częściej dzieli się z fanami licznymi poradami dotyczącymi macierzyństwa. Anna Lewandowska szybko wróciła do pracy po narodzeniu Laury. Okazuje się, że pomaga jej w tym starsza córka. Ostatnio Ania pokazała urocze nagranie, na którym Klara opiekuję się swoją siostrą Laurą.
Anna Lewandowska pokazała córki
Anna Lewandowska opublikowała na InstaStories relację, na której zdradziła, jak spędza wieczór, podczas którego jej mąż Robert Lewandowski walczy z Bayern Monachium o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Największą uwagę zwróciły jednak dzieci Lewandowskich. Klara i Laura siedziały na jednym łóżku. W pewnym momencie młodsza dziewczynka zaczęła płakać, a ta starsza błyskawicznie postanowiła ją pocieszyć. Nagranie jest naprawdę urocze.
Anna Lewandowska pokazała urocze nagranie córeczek. Klara pociesza młodszą siostrę Instagram, screen: @annalewandowskahpba
Anna Lewandowska i Robert Lewandowski chronią prywatność córek
Lewandowscy na co dzień bronią prywatności swoich dzieci. Tuż po narodzinach Klary, Ania i Robert zadbali, aby nie pokazywać w mediach społecznościowych zdjęć, na których widać twarz dziewczynki. Przez dwa lata sprytnie ukrywali wizerunek dziecka. Teraz coraz częściej zdarza się, ze twarz Klary jest widoczna na zdjęciach sportowej pary. Klara to wykapana mamusia, czy jest kopią taty? Podobnie jest z Laurą. Nie mamy jednak wątpliwości, że sportowy hart ducha i ruchliwość odziedziczyły od utalentowanych rodziców.
<<Reklama>> E-booki Anny Lewandowskiej dostępne są w Publio.pl >>
Przeczytaj także:
- Michał Wiśniewski pokazał nagranie, na którym wszystkie jego dzieci śpiewają. "Dziś każde z nich podąża swoją własną muzyczną drogą"
- Emily Ratajkowski opublikowała intymne zdjęcia z porodu. "Oddają ból i radość"
- Monika Mrozowska opublikowała niezwykłą relację. Syn Lucjan: "Zarzygałem jej całe plecy. Dwa razy"
- Maryla Rodowicz opowiada o traumatycznych wspomnieniach z porodu. "Niech mnie pan rozetnie"
